Erupcja w Holuhraun wciąż trwa, zaś tempo wydobywania się magmy na powierzchnię pozostaje bez zmian. Aktywności wulkanicznej towarzyszy osiadanie kaldery wulkanu Bárðarbunga oraz wzmożona aktywność sejsmiczna. Jest to spowodowane tym, że magma z komory należącej do wulkanu Bárðarbunga migruje w kierunku szczeliny Holuhraun (około 40 kilometrów na północny wschód od kaldery wulkanu) i zasila tamtejszą erupcję.
Obszar zajmowany przez lawę na dzień 8-ego września wynosił około 19 kilometrów kwadratowych. Już przy takiej powierzchni była to największa emisja lawy od erupcji wulkanu Askja w 1875 roku. Najnowsze zdjęcia radarowe (z 19-ego października) pokazują, iż obszar zajmowany przez lawę wynosi obecne około 61 kilometrów kwadratowych.
Najbardziej prawdopodobne kierunki rozwoju erupcji wskazują na trzy schematy- pierwszy zakłada, że erupcja w Holuhraun oraz osiadanie kaldery Bárðarbunga stopniowo wygasną w najbliższym czasie. Inny model przewiduje dalsze osiadanie kaldery, przedłużenie i/lub wzmocnienie erupcji w Holuhraun, z możliwym uaktywnieniem się szczeliny pod Dyngjujökull, której rezultatem byłaby powódź glacjalna i znaczna emisja gazów. Podobny rezultat miałaby erupcja w obrębie kaldery Bárðarbunga.
Trwająca erupcja charakteryzuje się wysokim poziomem emisji gazów, które powodują zanieczyszczenie powietrza. Zasięg emisji dwutlenku siarki można obserwować na stronie biura meteorologicznego.
Katarzyna Budzińska – geofizyk