W czternastu przedszkolach i siedmiu szkołach podstawowych w całym kraju ponownie rozpoczęły się strajki wśród członków Islandzkiego Związku Nauczycieli.
Stało się to jasne po tym, jak spotkanie negocjacyjne w Karphús zakończyło się bez porozumienia. Państwowy mediator przedstawił pod koniec ubiegłego tygodnia wewnętrzną propozycję, którą zatwierdziły miejskie i państwowe komitety negocjacyjne. Jednak nauczyciele nie byli usatysfakcjonowani i chcieli wprowadzić pewne zmiany do propozycji, których nie udało się uzgodnić.
Na stronie internetowej KÍ zacytowano przewodniczącego Magnúsa Þóra Jónssona, który powiedział, że jest to wielkie rozczarowanie dla nauczycieli, że stronom nie udało się dogadać, a tym samym uniknąć strajków. „Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby osiągnąć porozumienie, ale się nie udało”.
Państwowy mediator Ástráður Haraldsson powiedział w wywiadzie dla Vísir, że żądania nauczycieli dotyczące dalszych zmian wynagrodzeń utknęły w martwym punkcie. Ástráður powiedział, że nie spodziewa się w najbliższym czasie zwołania spotkania stron sporu, przy czym zgodnie z prawem spotkanie musi być zwoływane co dwa tygodnie.
Strajki rozpoczęły się w czternastu przedszkolach w jedenastu gminach i są bezterminowe. W szkołach podstawowych strajki są tymczasowe i potrwają do 21 lutego w niektórych szkołach i do 26 lutego w pozostałych, jeśli do tego czasu nie zostanie osiągnięte porozumienie. Chodzi o szkoły podstawowe Árbæjarskóli, Garðaskóli w Garðabær, Heiðarskóli w Reykjanesbær, Egilsstaðaskóli, Engjaskóli w Reykjaviku, Grundaskóli w Akranes i Lindaskóli w Kópavogur. Na stronie internetowej Związku Nauczycieli czytamy ponadto, że przygotowania do dalszych akcji strajkowych rozpoczną się teraz w większej liczbie szkół.