Pracownik firmy Íslenska gámafélagið, zajmującej się odpadami, został zwolniony z powodu niedbalstwa w wykonywaniu obowiązków. Sprawa dotyczy niebagatelnego odpadu, jakim jest azbest.
Sytuacja miała miejsce w Akureyri w północnej Islandii. Niebezpieczny azbest został pozostawiony bez specjalnego zabezpieczenia a jest bardzo groźny dla zdrowia i kontakt z nim może doprowadzić np. do raka płuc, informują lokalne media.
Prezes firmy, Jón Þór Franzsson, poinformował, że zdarzenie odkryto przypadkowo. Pracownik chciał jak najszybciej pozbyć się ładunku i dlatego zdecydował o pozostawieniu azbestowego odpadu bez wymaganych zabezpieczeń.
– Odpady znajdowały się w zapieczętowanym kontenerze, który powinien trafić do Sölvabakki w Reykjaviku. To jest prawidłowa procedura – tłumaczył mediom Jón Þór Franzsson. – Systemy pracy w naszej firmie są sformalizowane i takie sytuacje nie mogą mieć miejsca. Jesteśmy otwarci na wszelkie pytania i wyjaśnienia w tej kwestii, ponieważ sprawa jest wyjątkowej wagi – dodał.