Jak donosi Vísir, skradzione towary o wartości dziesiątek milionów ISK. Telefony, drogie urządzenia i gotówka, pochodzące z włamań do dwóch sklepów Elko w stolicy, nadal nie zostały odnalezione. Włamywacze działali późnym wieczorem w niedzielę i wczesnym rankiem w poniedziałek, obierając za cel sklepy Elko w Kópavogur i Skeifan w Reykjaviku. Elko to sieć sklepów elektronicznych z trzema lokalizacjami w stolicy.
W wywiadzie dla Vísir, Heimir Ríkarðsson, zastępca komendanta policji w Kópavogur, stwierdził, że policja skupiła swoją uwagę na konkretnej grupie w związku z włamaniem w Kópavogur. Po przejrzeniu nagrań ze Skeifan stało się jasne, że w sprawę zamieszane są te same osoby.
„Zatrzymaliśmy trzech podejrzanych, których rozpoznaliśmy na zdjęciach. Doprowadziło to do dalszych zatrzymań. W sumie do aresztu trafiło siedmiu podejrzanych” – zauważył Heimir.
Trzech z podejrzanych zostało aresztowanych już po odprawie na lot na międzynarodowym lotnisku Keflavík
„Zostali zatrzymani wewnątrz terminalu, już po odprawie” – powiedział Heimir w rozmowie z Vísir, dodając, że podejrzani to kobiety i mężczyźni, którzy nie są mieszkańcami Islandii. „Większość z tych osób była już wcześniej zaangażowana w działalność przestępczą, ale nie wszyscy. Nie mieszkają tutaj”.
Włamania w Elko są podobne jak niedawne kradzieże w sklepach rowerowych, w których złodzieje celowali w drogie rowery elektryczne.
Proceder polega na tym, że zagraniczne gangi nakłaniają Islandczyków do okradania sklepów, być może w ramach rozliczeń za niezapłacone zakupy narkotyków.
Funkcjonariusz policji twierdzi, że włamania do takich sklepów są stosunkowo nowe. Zdarza się, że zagraniczne grupy przestępcze płacą Islandczykom za okradanie sklepów.
W poprzednich tygodniach i miesiącach dokonano licznych włamań do sklepów rowerowych, na przykład do sklepu Púkann, Peltaon, a także Örninn i TRI.
„Skradzione rowery są sprzedawane jako używane, a kupujący sądzą, że robią naprawdę dobry interes. Rowery są też rozmontowywane i sprzedawane na części”.
Liczba włamań na Islandii rośnie, nie tylko w przypadku rowerów.
„Codziennie widzę na Facebooku informacje o włamaniach do sklepów i domów” – mówi Steven, kierownik sklepu Kríuna. „Dzieje się coś, czego się nie spodziewałem, przeprowadzając się na Islandię. To nieprzyjemne uczucie, zwłaszcza w Reykjaviku”.
Niektóre ze skradzionych towarów są sprzedawane na czarnym rynku, ale nie wszystkie.
„Natknęliśmy się na przesyłki przeznaczone do wywozu za granicę promem Norröna, wypływającym z Seyðisfjörður” – mówi funkcjonariusz policji, Guðmundur Pétur Guðmundsson.
Heimir Ríkarðsson radzi, aby ulepszać systemy zabezpieczeń i sprawdzać, czy domy i firmy są dobrze chronione. „W jednym ze sklepów Elko istnieją systemy bezpieczeństwa, ale nie zostały włączone” – zauważa Heimir.