Islandczyk Páll Arason 14 lat temu zawarł umowę z Islandzkim muzeum penisów, że w razie jego śmierci jest gotów oddać swoje genitalia. Mężczyzna – dawca – zmarł 5 stycznia. Kustosz muzeum, Sigurdur Hjartarson, przygotowywuje się do przyjęcia niecodziennego eksponatu, chociaż jak powiedział gazecie Fréttablaðið, zastanawia się czy umowa z przed 14 lat jest nadal aktualna, dodaje jednak, że nie powinno być z tym problemu.W muzeum znajduje się ponad 200 egzemplarzy penisów każdego gatunków ssaka żyjącego na Islandii, jak do tej pory brakuje jedynie penisa z gatunku homo sapiens. Muzeum ma już cztery kolejne oferty darowizn.