Wieloryby to największe ssaki, jakie zamieszkują Ziemię, są potężne ale również bardzo wrażliwe na wszelkie zmiany w ich środowisku naturalnym. Działalność człowieka, doprowadziła do tego, że niektóre z gatunków tych niesamowitych zwierząt są bliskie wyginięciu. Zdaniem naukowców, wieloryby oraz inne duże ssaki morskie przyczyniają się do rozwoju zasobów rybnych w morzach i oceanach. Już od wielu lat specjaliści badają wpływ jaki mają wieloryby na życie w morzach i według ich badań okazało się, że odgrywają one bardzo ważną rolę. Dzięki nim zwiększa się m.in. rozwój fitoplanktonu, który pochłania dwutlenek węgla.
Naukowiec Örnólfur Thorlacius, w swoim ostatnim artykule, który został opublikowany przez Sjómannablaðsins Víkings, porusza ważną sprawę, dotyczącą tego co się może stać jak wyginął wieloryby. Örnólfur Thorlacius, wraz z zespołem innych naukowców z Australian Antarctic Division, przeprowadzał badania nad wpływem wielorybów na ekologię i ekosystem morski.
Zgodnie z tymi badaniami, wieloryby mają ogromny wpływ na rozwój życia w morzach i wraz ze zmniejszającą się liczbą wielorybów, zmniejsza się również liczba ryb i innych zwierząt morskich, mówią naukowcy. Zgodnie z obliczeniami jakich dokonano, okazało się, że im więcej wielorybów jest w morzach tym są one bogatsze.
W 2010 roku, naukowiec Steve Nicol po przeprowadzonych badaniach, stwierdził, że odchody wielorybów mają bardzo duży wpływ na rozwój roślin morskich, ponieważ są bardzo bogate w żelazo. Rośliny te z kolei pochłaniają dwutlenek węgla, który znajduje się w wodach wokół Antarktydy.
Islandzki ekspert w dziedzinie wielorybów, Gísli Víkingsson, w rozmowie z mbl.is, powiedział, że teoria ta jest bardzo ciekawa. Ale wszystkie badania były prowadzone w okolicy Antarktydy, tak więc nie dotyczy ona bezpośrednio półkuli północnej, tu wszystko może wyglądać inaczej, dodał.
