Islandczyk Sveinn Rúnar Hauksson – specjalista od jagód, zapowiada, że w tym roku każdy powinien wybrać się na zbieranie jagód. Według niego pogoda w tym roku była bardzo dobra, dlatego też owoców jest więcej niż rok temu.
Zbieranie jagód po islandzku to „berjamó”.
„Sezon w tym roku będzie bardzo dobry, jagód jest tak dużo, że wystarczy dla każdego. Borówki (aðalbláber) – ciemniejsza i mniejsza wersja jagody, są już dojrzałe, natomiast jagody potrzebują trochę więcej czasu, zbierać już można także bażynę czarną (krækiber) – jest mała i gorzka w smaku, ale idealna do soków, dżemów” mówił Hauksson.
W okolicach Reykjaviku jest parę dobrych miejsc na zbieranie jagód i są to rezerwat przyrody Heiðmörk, okolice Geitháls i jeziora Rauðavatn. Sveinn Rúnar poleca też zbierać jagody na wzgórzach prowadzących do Nesjavellir. Inne, równie dobre miejsca to okolice doliny Mosfellsdalur jak również wzgórza przy Esji. Dużo jagód można znaleźć także na polach lawy w Hafnarfjörður.
Wybierając się na jagody warto przygotować się do tego i zabrać ze sobą małe wiadereczko i małe pojemniki, do których będzie się wsypywać zebrane owoce. Dzięki temu nie zostaną one uszkodzone. Podczas zbierania należy również uważać na krzaki i zrywać owoce w taki sposób aby nie uszkodzić roślin.
Jeśli zbiera się jagody na polach prywatnych, dobrze jest spytać się o pozwolenie na zbiór jagód w miejscowym gospodarstwie.
m.m.n.