Niewielka wyspa Flatey, położona w zatoce Breiðafjörður przy zachodnim wybrzeżu Islandii, jest prawdziwym azylem dla osób, które chcą oderwać się od rzeczywistości.
Nie zawsze jednak tak było. W XII wieku powstał tam słynny klasztor (który, niestety, nie zachował się do dziś), a w wieku XVIII, kiedy Islandią rządzili jeszcze Duńczycy, wyspa Flatey była istotnym węzłem handlowym.
Z czasem wyspa opustoszała – obecnie, większość budynków służy jedynie jako domki letniskowe. Żywe, pastelowe kolory domów na Płaskiej Wyspie – bo tak można dosłownie przetłumaczyć jej nazwę – nadają temu miejscu urok i tworzą przytulną atmosferę.
To właśnie na Flatey znajdował się największy średniowieczny islandzki manuskrypt – Flateyarbók – który w roku 1656 przekazano, choć niechętnie, Fryderykowi Trzeciemu, królowi Danii. Manuskrypt wrócił na Islandię w 1971 roku i obecnie przechowywany jest w Reykjaviku.
Jak się tu dostać
Latem, na wyspie Flatey zatrzymuje się prom pasażerski Baldur, który pływa między Stykkishólmur a Brjánslækur na Fiordach Zachodnich. W sezonie letnim, prom pokonuje tę trasę dwa razy dziennie; podróż na Flatey ze Stykkishólmur trwa 90 minut (cena biletu dla osoby dorosłej: 2 910 ISK, ok. 90 zł) a z Brjánslækur – 1 godzinę (2 400 ISK, ok. 72 zł). Więcej informacji o biletach, m.in. o przewozie samochodu, znajdziecie TU.
Nocleg
Informacje o miejscach noclegowych – TUTAJ.
Atrakcje
Pobyt na wyspie Flatey upłynie Wam na spacerach, wycieczkach i obserwowaniu ptaków, między innymi nurników, maskonurów i orłów. Zajrzyjcie też do tamtejszego kościoła, ozdobionego malowidłami hiszpańskiego malarza Baltasara Sempera.
Iceland Monitor/Ilona Dobosz