Na początku sierpnia 2014 roku w budynku o powierzchni 1700 metrów kwadratowych stojącym w porcie w Reykjaviku otwarto muzeum wielorybów, które jest jednym z największych tego typu w Europie. Była to bardzo kosztowna inwestycja – mówi inicjator, pomysłodawca i zarazem właściciel Hörður Bender. Udziałowcem w tym niecodziennym przedsięwzięciu jest fundusz inwestycyjny Icelandic Touristic Fund (ITF), który jest własnością następujących firm: Icelandair Group, islandzkiego banku Landsbanki oraz siedmiu największych funduszy emerytalnych tego kraju. Przy okazji warto wspomnieć, że Icelandic Touristic Fund jest również inwestorem budowy tunelu pod lodowcem Langjökull.
W muzeum zgromadzono modele dwudziestu trzech waleni w naturalnej wielkości, jak i również kilka modeli szkieletów tych ssaków. I jak mówi pomysłodawca, główny nacisk położono na biologię i zachowania waleni w ich naturalnym środowisku. Wspólną cechą wszystkich 23 gatunków pokazanych na wystawie jest to, że można je spotkać u wybrzeży Islandii.
Hörður dodaje, że rozwój rynku turystycznego w ostatnich latach sprawił, iż wzrosło zainteresowanie oglądaniem wielorybów wśród bardzo dużej grupy zagranicznych turystów. Muzeum jest optymalnym miejscem dla tych, którzy oczekują obszerniejszej informacji i pragną dowiedzieć się więcej o życiu i zachowaniach tych ssaków.
Zarówno modele, jak i szkielety zostały wykonane w Chinach. Przywieziono je do Islandii statkiem w osiemnastu 12-metowych kontenerach.
Wystawa została zaprojektowana przez jednego z najbardziej lubianych przez Islandczyków architektów wnętrz, Hallgrimura Friðgeirssona. To on projektował między innymi sieć restauracji Hamborgarafabrikkan w Reykjaviku i Akureyri, jak również restaurację Múlaberg w hotelu KEA w Akureyri, drugim co do wielkości mieście Islandii. Autorem oświetlenia wystawy, które zaskakuje i pozostaje w pamięci, jest znany architekt światła, Þórður Orri Pétursson, laureat prestiżowej nagrody za najlepszy projekt oświetlenia w Teatrze Apollo Viktoria w Londynie.
Ci utalentowani artyści, Friðgeirsson i Pétursson stworzyli wspaniałą i zapierającą dech w piersiach wystawę, nadając jej niepowtarzalną atmosferę z wielorybami w rolach głównych. Natomiast zawartość interaktywna została zaprojektowana przez studio o nazwie Gagarín i projektanta tego studia Örvara Halldórssona. Należałoby wymienić również Huldara Freyra Arnarsona, projektanta dźwięku na wystawie, który towarzyszy poszczególnym eksponatom. Arnarson ma w swoim dorobku tworzenie dźwięku do większości islandzkich produkcji filmowych od końca lat dziewięćdziesiątych.
Przebywanie na wystawie jest w pewnym stopniu udziałem w niezwykłym spektaklu teatralnym. Towarzyszą nam nie tylko eksponaty, ale także dźwięki, jakie wydają te olbrzymie morskie ssaki. Dodatkowym, a zarazem kluczowym elementem są biblioteki multimedialne zawierające mnóstwo informacji. Spektakl jest przygotowany w doskonały sposób, ale ze szczególnym zwróceniem uwagi na wiele detali. Można przebywać tutaj godzinami, podziwiać poszczególne eksponaty, nasłuchiwać odgłosów dobiegających z głębin morskich oraz czytać i oglądać materiały o tych niezwykłych stworzeniach. Są majestatyczne, piękne i czasem zabawne.
W pierwszy weekend bezpośrednio po otwarciu wystawy odwiedziło ją ponad 1% Islandczyków, czyli ponad 3 tysiące osób. Zachwytom nie było końca.
Pełnowymiarowe modele, które możemy podziwiać na ekspozycji, pozwalają ocenić rzeczywistą wielkość tych ssaków. Dla osób, które nigdy się z nimi nie zetknęły, ich wielkość może oszałamiać.
Gdy przypatrujemy się ze zdumieniem tym majestatycznym olbrzymom, pojawiają się dziesiątki pytań. Odpowiedzi możemy uzyskać natychmiast, bezpośrednio na miejscu.
Ekspozycja „Whales of Iceland” zostałapomyślana jako wyjątkowe miejsce edukacyjne. Na wystawie zainstalowano kilkanaście dużych wyświetlaczy z ekranami dotykowymi, dzięki którym możemy skorzystać z multimedialnych bibliotek. Przygotowała je Edda Magnúsdóttir, biolog morski. Znajdziemy w nich szczegółowe informacje na temat wielorybów, waleni morświnowatych oraz delfinów. Zgromadzono tutaj nie tylko opisy poszczególnych gatunków, ale także filmy i zdjęcia opatrzone komentarzami. Ponadto w wielu zakątkach wystawy ustawiono szereg zabawnych „stoperów” z napisem: CZY WIESZ, ŻE… Zapoznając się z ich treścią, można się dowiedzieć między innymi, że płetwal błękitny jest w stanie przy szeroko otwartej paszczy pomieścić w niej 70 ton wody morskiej obfitującej w kryla – co odpowiada wadze siedemdziesięciu samochodów Volkswagen Golf. Nurkuje również na głębokość około 500 metrów, gdzie może przebywać nawet do 2 godzin. Dowiemy się również, że jego serce waży 450 kilogramów, krew płynąca w jego żyłach waży 6400 kilogramów, a średniej wielkości człowiek może przepełznąć przez jego aortę.
Od 1965 roku płetwale błękitne są objęte ścisłą ochroną, a ich populację szacuje się na 1,3–2 tysiące osobników. Przykładowo płetwal zwyczajny, który jest drugim co do wielkości wielorybem po płetwalu błękitnym, żyje nawet 94 lata, choć zdarzały się okazy, które dożywały nawet 140 lat. Młody płetwal zwyczajny zaraz po urodzeniu mierzy około 6 metrów, a waga największych dorosłych osobników dochodzi do 75 ton. Płetwale zwyczajne są najszybszym gatunkiem wśród waleni i mogą osiągać prędkość do 37 km/h. Nurkują na głębokość 470 metrów i pozostają pod wodą nawet do 15 minut.
Natomiast wieloryby szare, nazywane oceanicznymi maratończykami, są znane z pokonywania olbrzymich dystansów. W trakcie swojej migracji są w stanie pokonać odległość 23 tysięcy kilometrów. Żadne inne zwierzę nie podróżuje tak daleko. Ciekawostek tego typu znajdziemy na wystawie znacznie więcej.
Do dyspozycji zwiedzających jest tu także przytulna i urokliwa kawiarenka, gdzie można napić się kawy i zjeść smaczne ciastka w bezpośrednim sąsiedztwie płetwala błękitnego, największego żyjącego ssaka na świecie oraz sejwala (płetwala czerniakowego) – największego po płetwalu błękitnym i zwyczajnym. Te dwa eksponaty wiszą wprost nad naszymi głowami. Nastrój jedyny w swoim rodzaju, można by powiedzieć – bajkowy.
Wystawę odwiedzają liczne grupy młodzieży szkolnej, którym zawsze towarzyszy przewodnik będący pracownikiem muzeum. Wiedza przekazywana w fachowy i zabawny sposób jest cennym elementem kształcenia uczniów islandzkich szkół. Ze względu na niesłychane walory estetyczne, jak i edukacyjne nikt, kto odwiedzi ekspozycję „Whales of Iceland”, nie będzie rozczarowany. Warto się tam wybrać. Koniecznie!
Zapraszamy na stronę muzeum „Whales of Iceland”.
Janina Ryszarda Szymkiewicz – podróżniczka, autorka książek, fabularyzowanych przewodników: „Islandia jak z bajki” oraz „Reykjavik dla Ciebie”.