Zbudowany ze stali nierdzewnej blok operacyjny z centralną sterylizatornią, wyposażoną w najnowocześniejszy sprzęt sala do intensywnej terapii i odział pediatryczny z lóżkami dla rodziców, którzy cały czas będą mogli przebywać ze swoimi dziećmi. Tak będzie wyglądać nowe skrzydło krynickiego szpitala, które jest już prawie gotowe.
Nowe skrzydło krynickiej lecznicy mieści się na powierzchni 2,5 tysięcy metrów kwadratowych. To prawie szpital w szpitalu, który zyska teraz oddział pediatrii i noworodków, salę intensywnej terapii oraz blok operacyjny wraz z centralną sterylizatornią.
– To będą bardzo nowoczesne odziały, takie, jakie maja najlepsze polskie szpitale – zapewnia dyrektor krynickiej lecznicy Sławomir Kmak.
– Blok operacyjny został zbudowany ze stali nierdzewnej. To co prawda droższe rozwiązanie od tradycyjnego, ale także pewność, że w ciągu na najbliższych kilkudziesięciu lat blok nie będzie wymagał remontu. Sale operacyjne są większe. Do tego dochodzi sala poobserwacyjna, której dotąd nie mieliśmy – podkreśla dyrektor.
Na budowie nowego skrzydła zyska przede wszystkim odział pediatryczny. Obok szpitalnych łóżek dla dzieci będą stały lóżka dla rodziców, którzy dzięki temu będą mogli cały czas przebywać ze swoimi pociechami.
– Najbardziej wszyscy czekaliśmy na nowe pomieszczenia dla pediatrii – wyjaśnia Kmak. – Choć widziałem projekt na rysunkach, efekt końcowy nawet mnie zaskoczył. Mali pacjenci i ich rodzice doczekają się wielkiej, pozytywnej zmiany.
W nowych szpitalnych salach jest w tej chwili montowany sprzęt i wyposażenie. Wokół budynku trwają ostatnie prace budowlane.
Wedle zapewnień dyrektora krynickiego szpitala, wszystko ma być dopięte na ostatni guzik pod koniec grudnia. Pierwsi pacjenci zostaną przyjęci już w styczniu nowego roku.
Koszt inwestycji to ponad 13 mln złotych, a koszt wyposażenia nowego szpitalnego skrzydła to blisko 7 mln zł.
Współpraca medialna z Sądeczanin.info wspierana przez Senat Rzeczypospolitej Polskiej