Kiedy w roku 2017 Wrocław i Reykjavik zostały ustanowione miastami partnerskimi, rozpoczęły się również regularne bezpośrednie loty z Wrocławia do Keflaviku.
Niestety obecnie linie lotnicze Wizzair, które realizowały to połączenie, zawiesiły loty do Islandii, i Dolnoślązacy, którzy chcą się tam dostać, muszą korzystać z innych polskich lotnisk.
Ale już od 30 marca 2025 roku linie lotnicze SAS będą sześć razy w tygodniu z wyjątkiem sobót latać do Kopenhagi, a stamtąd już tylko rzut beretem do Islandii.
Dostępne będą loty łączone, dzięki czemu przesiadka w Kopenhadze będzie łatwa, a bagaż nadany we Wrocławiu dotrze do Islandii już bez interwencji pasażera.
„Powrót linii lotniczych SAS to doskonała informacja dla wszystkich pasażerów naszego lotniska. Regularne połączenia ze stolicą Danii docenią zarówno miłośnicy tzw. city breaków, jak i pasażerowie planujący dalsze podróże, którzy zyskają loty do jednego z największych hubów przesiadkowych w tej części Europy” – mówi Karol Przywara, prezes Zarządu Portu Lotniczego Wrocław.
Dolny Śląsk to także interesująca destynacja dla Islandczyków. Łatwiejsze połączenia lotnicze sprawią, że wielu z nich powróci do Wrocławia, a Ci, którzy tu jeszcze nie byli, będą mogli poczuć magię tego miejsca.