Kościół Strandarkirkja został obdarowany znacznym spadkiem przez rolnika z północnej Islandii, który zapisał na jego rzecz cały swój majątek. Osoba odpowiedzialna za kościół ma nadzieję, że ten nadzwyczajny dar odmieni sytuację finansową kościoła, umożliwiając niezbędną konserwację i przyszłe utrzymanie.
Kościół Strandarkirkja, znajdujący się w Selvogur na południowym wybrzeżu półwyspu Reykjanes, otrzymał nieoczekiwany zastrzyk finansowy.
Na podstawie niedawno odkrytego testamentu Þórðura Þorgilssona – właściciela ziemskiego i mieszkańca farmy Stafnshóll w Skagafjörður w północnej Islandii, który zmarł w sierpniu tego roku – stwierdzono, że zapisał on cały swój majątek, w tym gospodarstwo i rzeczy osobiste na rzecz kościoła.
Jak donosi Morgunblaðið, Þórður Þorgilsson był samotnym człowiekiem bez prawnych spadkobierców, więc rozdysponował swój majątek według własnego uznania. Jego płynne aktywa wynoszą około 50 milionów ISK, a do tego dochodzi jeszcze wartość ziemi uprawnej.
Testament Þórðura z 26 lipca 2000 r. stanowi, że cały jego majątek, w tym gospodarstwo Stafnshóll, budynki i rachunki bankowe, mają zostać przekazane na rzecz kościoła Strandarkirkja.
Rada parafialna Strandarsókn otrzymała niedawno pozwolenie komisarza okręgowego na wyłączne zarządzanie nieruchomością. W wywiadzie dla Morgunblaðið, Heimir Hannesson, dyrektor ds. komunikacji w Narodowym Kościele Islandii, stwierdził, że gospodarstwo zostanie wystawione na sprzedaż wkrótce po zakończeniu procesu administracyjnego, prawdopodobnie na początku przyszłego roku.
„Jest to znaczący zastrzyk finansowy dla parafii, który zostanie wykorzystany w dobrym celu” – powiedział Heimir w rozmowie z Morgunblaðið. „Zmieni to sytuację kościoła Strandarkirkja, umożliwiając przeprowadzenie niezbędnych prac konserwacyjnych w najbliższej przyszłości”.
Heimir podkreślił, że kościół boryka się z problemami finansowymi, ponieważ tylko dziesięć osób przekazało opłaty parafialne, które w ubiegłym roku wyniosły łącznie około 120 000 ISK. W tym samym okresie koszty utrzymania i eksploatacji budynku przekroczyły 14 milionów ISK, podczas gdy całkowity dochód wyniósł nieco ponad 9 milionów, w tym 6,6 miliona ISK z darowizn i ofiar.
„Na szczęście kościół Strandarkirkja ma wielu sponsorów poza parafią” – dodał Heimir. „Mało prawdopodobne jest, aby na rzecz jakiegokolwiek innego budynku sakralnego w kraju wpłynęło tyle ofiar w stosunku do opłat parafialnych. W zeszłym roku datki te wyniosły łącznie 55 razy więcej niż opłaty parafialne” – stwierdzi, dodając, że „to wzruszające widzieć takie przywiązanie do kościoła”.
Jak zauważono w Morgunblaðið, kościół Strandarkirkja ma długą historię. Legenda głosi, że wódz Gissur Biały zbudował go w X lub XI wieku przy użyciu drewna wysłanego przez norweskiego króla Olafa Tryggvasona. Gissur odegrał znaczącą rolę w przyjęciu przez Islandię chrześcijaństwa i był przodkiem dwóch pierwszych miejscowych biskupów.
Według innej legendy, kościół powstał w wyniku przyrzeczenia złożonego przez rolnika złapanego przez burzę na zdradliwym południowym wybrzeżu Islandii. Został on poprowadzony w bezpieczne miejsce przez świetlistego anioła i spełnił daną tego dnia obietnicę, wznosząc w tym miejscu drewnianą świątynię.
Obecna budowla została wzniesiona w 1888 roku. Następnie została odnowiona i ponownie konsekrowana w 1968 i 1996 roku.