Björk ogłosiła, że jesienią tego roku wyda nowy, dziesiąty już album. Informacja o tym pojawiła się w obszernym wywiadzie w The Guardian. Album będzie miał tytuł Fossora – jest to żeńska wersja łacińskiego słowa oznaczającego grabarza. Album opiera się na dźwiękach klarnetu basowego i muzycznym stylu gabber – holenderskim techno, który pojawił się w Holandii w latach 90.
Chal Ravens opisuje album Fossora jako reakcję na Utopię z 2017 roku i mówi, że znajdziemy w nim „momenty zdumiewającej wirtuozerii i oszałamiającej złożoności, a także, jak w dużej części jej ostatniej muzyki, opór wobec łatwej melodii”.
Nowy album jest w pewnym sensie produktem czasu pandemii Covid i zamknięcia przestrzeni, które zamknięcie dało Björk impuls do odkrywania i rozwijania nowych piosenek i dźwięków. Ale jest też odzwierciedleniem trudnego czasu w życiu piosenkarki, mówi Ravens. Część utworów poświęciła odejściu swojej matki, a w innych żegna się ze swoim najmłodszym dzieckiem, Ísadórą, która niedawno wyprowadziła się z domu. Zarówno Ísadóra, jak i syn Björk, Sindri, zaśpiewali w utworze zatytułowanym „Her Mother’s House”.
„To jak kopanie dziury w ziemi” – napisała Björk. „Tym razem żyję z kretami i naprawdę się uziemiam”.
Fossora ukaże się jesienią tego roku nakładem One Little Independent Records. Cały wywiad z Björk w The Guardian można przeczytać TU.