Mieszkańcy Kúlúsúk i okolic twierdzą, że czują się zawiedzeni przez Icelandair po decyzji firmy o odwołaniu lotów w styczniu i lutym.
Grenlandzkie media Sermitsiaq twierdzą, że mieszkańcom wschodniego wybrzeża trudno się pogodzić z decyzją Icelandair, tym bardziej, że niedawno otwarto nowe międzynarodowe lotnisko w Nuuk.
Dziennikarze Sermitsiaq rozmawiali z Hjørdis Viberg z miasta Tasiilaq w pobliżu Kúlúsúk, która utknęła na Wyspach Owczych, gdzie świętowała Boże Narodzenie z mieszkającymi tam rodzicami.
„Planowałam polecieć do Keflavíku 10 stycznia, a stamtąd do Kúlúsúk 11 stycznia. Ale to się nie powiodło, gdy Icelandair odwołał lot” – powiedziała. „Teraz muszę lecieć do Kopenhagi i tam nocować, aby polecieć do Nuuk następnego dnia, a stamtąd dostać się do Kúlúsúk dopiero 16 stycznia. Za to wszystko muszę zapłacić sama, mimo że mam ważny i opłacony bilet z Keflavíku do Kúlúsúk” – dodaje.
Bilety kupiła wiele miesięcy wcześniej. Chociaż Icelandair zwraca jej koszt biletów, to nie pokryje to dodatkowych wydatków i wydłużonego czasu podróży.
Ponadto Hjørdis obawia się również o bezpieczeństwo dostaw z farm na wschodnim wybrzeżu. „W okresie zimowym większość dostaw realizujemy drogą lotniczą z Reykjaviku. W końcu jesteśmy bliżej Reykjaviku niż Nuuk” – mówi. „Zawsze było tak, że jeśli pogoda nad lodowcem była niesprzyjająca, Icelandair zawsze mógł wylądować w Kúlúsúk. I odwrotnie, jeśli pogoda była zła między Islandią a Grenlandią, Air Greenland mógł wylądować w Kúlúsúk” – mówi.
„Myślę, że Icelandair nas zawiódł. Ponieważ znajdują sposób, aby latać do Kúlúsúk w sezonie turystycznym, gdy jest wielu pasażerów chcących dostać się z Islandii do wschodniej Grenlandii” – żali się Hjørds.
Guðni Sigurðsson, specjalista ds. public relations Icelandair, ubolewa nad odwołanymi lotami, ale twierdzi, że jest to nieuniknione, ponieważ w miesiącach zimowych po prostu nie ma wystarczającej liczby pasażerów.
„Icelandair lata do i z Kúlúsúk na zasadach komercyjnych i bez wsparcia rządowego. Niestety, liczba pasażerów w miesiącach zimowych jest zbyt mała. Aby ta destynacja była opłacalna, musiałby wystąpić zwiększony popyt zarówno pod względem pasażerów, jak i ładunków” – mówi Guðni w odpowiedzi na pytanie Sermitsiaq. „Icelandair pomaga pasażerom dotkniętym odwołanymi lotami w zmianie rezerwacji i planowaniu podróży, aby mogli dotrzeć do celu” – dodaje.