W miniony czwartek, po raz kolejny Iceland Express pokazał że ma problemy z organizacją lotów. Samolot który zawoził pasażerów do Alicante, w drodze powrotnej miał zabrać komplet, ale okazał się za mały. Iceland Express „negocjował” z kilkoma pasażerami, powracającymi do kraju z Alicante, późniejszy termin powrotu. Na dodatek podczas drogi powrotnej maszyna musiała lądować na lotnisku Shannon w Irlandii aby zatankować paliwo, ponieważ na cały lot byłoby za mało.
Wśród klientów krąży żart:
… na Boże Narodzenie lecę z Iceland Express, jaką walutę mam zabrać ze sobą?
Funty, euro, ruble?
zapytał klient