Minister ds. Wewnętrznych, Hanna Birna Kristjánsdóttir, w wywiadzie dla radia Bylgian wypowiedziała się na temat uchodźców, a w szczególności kosztów towarzyszących procesowi ubiegania się o azyl w Islandii. Powiedziała, że w większości łączą się one z wynagrodzeniami za porady prawnicze. Wypowiedz wywołała komentarze z strony prawników.
Zapytana o to, ile państwo rocznie wydaje na sprawy uchodźców, Hanna Birna odpowiedziała, że około 600 milionów koron, informuje visir.is
„Państwo pokrywa m.in. koszty wynajmu mieszkania oraz usługi prawne, albowiem każda osoba ubiegająca się o azyl ma prawo do skorzystania z usług prawnych na czas pobytu w Islandii. W przypadku gdy prawnicy w imieniu swoich klientów odwołują się do Ministerstwa ds. Wewnętrznych od decyzji Departamentu ds. Imigrantów, Útlendingastofnun, również dostają wynagrodzenie. Odwołania są częste i właśnie z ich powodu sprawy potrafią ciągnąc się bardzo długo“ powiedziała Hanna.
Helga Vala Helgadóttir, prawnik który nie raz pracował z uchodźcami, skrytykowała wypowiedź Pani minister.
„Sprawy dotyczące uchodźców dzielimy na dwa etapy. Prawnik, który podejmie się uczestnictwa w pierwszym etapie, ma zapłacone za 5 godzin pracy (pracując dla państwa, prawnik otrzymuje 25-50% normalnego godzinowego wynagrodzenia), niezależnie od tego ile tak naprawdę poświeci na to czasu. Natomiast każdy kto kiedykolwiek miał do czynienia z takimi sprawami wie, że pierwszy etap wymaga co najmniej 8-10 godzin pracy – pracownicy Departamentu ds. Imigrantów oraz Ministerstwa ds. Wewnętrznych też są tego świadomi. Drugi etap wiąże się właśnie z odwołaniem od decyzji – w takich przypadkach prawnik maksymalnie dostaje zapłacone za 20 godzin,“ mówi Helga dodając, że w trakcie tych godzin prawnik musi zdążyć dogłębnie zapoznać się ze sprawą aby napisać szczegółowy raport, uczestniczyć w spotkaniach (np. jego obecność czasami jest wymagana podczas wizyt u lekarza), pośredniczyć w tłumaczeniach oraz kontaktach z Ministerstwem ds. Wewnętrznych, z policją oraz Departamentem ds. Imigrantów.
„Podsumowując: chociaż sprawy uchodźców potrafią ciągnąc się miesiącami, a czasami nawet latami, to prawnicy dostają wynagrodzenie za (max) 25 godzin – łącznie 250.000 koron. Obliczono, że osoba ubiegająca się o azyl „kosztuje społeczeństwo” około 250 tys. koron miesięcznie i w to wliczone są wszystkie koszty…“ mówi Helga.