„Islandzki rząd powinien wspierać krajowy rynek zbóż biorąc pod uwagę drastyczne wzrosty cen na światowych rynkach” powiedział szef islandzkich hodowców.
Większość zbóż na Islandii, których używa się do karmienia zwierząt domowych jest eksportowana. Szczególnie suche lato na półkuli północnej spowodowało, że ceny zbóż na zagranicznych rynkach zdecydowanie wzrosły, powodując niepokój wśród islandzkich hodowców.
Hördur Hardarson, dyrektor Islandzkiego Towarzystwa Hodowców Trzody Chlewnej, powiedział dziennikarzom, że rząd musi dalej dotować islandzkie ziarno by wspierać krajowy rynek.
„Ceny zbóż wpływają nie tylko na hodowców wieprzowiny, ale również drobiu, firmy zajmujące się produkcją i sprzedażą jaj, nabiałów i mięsa wołowego” – mówi Hardarson.
Największym eksporterem zboża w krajach północnych jest Norwegia, jednak Islandia stoi niedaleko czołówki.
Hardarson uważa, że islandzki system dotacji i przyznawania pozwoleń na zagospodarowanie ziemi pod uprawy rolne powinien zostać zweryfikowany. – Jest jeszcze wiele terenów w kraju, które leżą odłogiem a mogłyby być przekształcone w grunty rolne pod uprawę zbóż – dodaje Hardarson.
Według Światowego Banku tylko 0,02% powierzchni Islandii zajmują użytki rolne.