Minister Spraw Wewnętrznych Hanna Birna Kristjánsdóttir przyznała, że podczas prowadzenia dochodzenia w sprawie jej ministerstwa spotkała się cztery razy z byłym komisarzem policji z okręgu stołecznego, ale zaprzecza temu, że kiedykolwiek próbowała wywierać na nim jakiś wpływ. Działanie, które jej zarzucono może umieścić ją w złym świetle wśród członków partii, do której należy.
W oświadczeniu, które pojawiło się na stronie ministerstwa, Hanna Birna odpowiedziała na oficjalną prośbę rzecznika praw obywatelskich Tryggvi Gunnarssona, dotyczącą wyjaśnienia rzekomych rozmów z byłym komisarzem, podczas których miała ona wymuszać na nim pewne działania.
Tryggvi Gunnarsson rozmawiał także z komisarzem i prokuratorem Sigríður Friðjónsdóttir.
Zgodnie z oświadczeniem Hanna Birna, spotkała się z komisarzem nie raz, ale cztery w czasie prowadzenia śledztwa w sprawie wycieku z ministerstwa. W oświadczeniu zaprzeczyła ona kategorycznie pomówieniom, dotyczącym tego, że miałaby przeszkadzać w prowadzeniu śledztwa, bądź je utrudniać.
– Nigdy nie zrobiłam nic co miałoby spowolnić śledztwo – napisała Hanna, dodając, że zawsze starała się zapewnić policji całkowity dostęp do wszystkich dokumentów.
=====
30.07.2014 – MINISTER BĘDZIE ODPOWIADAĆ PRZED KOMISJĄ