Napięcia w Partii Postępu nie zmniejszają się, a kolejni członkowie zapowiadają odejście.
W zeszłym tygodniu, były kandydat do Rady Miasta Reykjavík Hreiðar Eiríksson ogłosił, że opuszcza szeregi Partii Postępu po działaniach Sveinbjörg Birny Sveinbjörnsdóttir podczas ostatniej kampanii wyborczej, które nadal nie zostały skomentowane przez przywództwo Postępowych. Dla przypomnienia chodzi o antyislamskie wypowiedzi radnej Sveinbjörnsdóttir. To już drugi członek Postępowych, po Þorsteinn’ie Magnússon’ie, który właśnie działania pani radnej podał jako powód odejścia od partii.
W związku z tymi zdarzeniami wypowiedziała się przewodnicząca parlamentarzystów Partii Postępu Sigrun Magnusdottir. – Nie rozumiem zaistniałej sytuacji. Obaj panowie należeli do komisji klasyfikującej kandydatów. Wcześniej żaden z nich nie miał nic przeciwko radnej oraz jej wypowiedzi podczas kampanii.
Informację tą dementuje DV. Według przekazanych przez nich informacji Hreiðar Eiríksson nie był w komisji wyborczej oraz zgłosił sprzeciw wobec opinii przedstawianych w temacie przekazania działek pod budowę meczetu na terenie Reykjaviku.
W zeszłotygodniowym wydaniu Grapevine Þorsteinn Magnússon wypowiedział się dodatkowo w tej sprawie. – Myślę, że kandydaci zajmujący się problemem meczetu podeszli do niego nieprawidłowo. Działania stały się obraźliwe i wyszło na to, że budowa meczetu wpłynie źle na islandzkie społeczeństwo. Ani kandydaci, ani władze partii nie zareagowali w odpowiedniej chwili i nie naprostowali po pełnionych błędów – stwierdził na koniec były członek parlamentu.
Nieporozumienia między Postępowymi
Udostępnij ten artykuł