W piątek 27 lipca o godz. 19:00 rusza rajd Skagafjarðarrally będący czwartą, przedostatnią eliminacją rajdowych samochodowych mistrzostw Islandii. Dziś, o godz. 12:00 zawodnicy jadąc w kolumnie zapoznają się z odcinkami jechanym wieczorem (Þveráfjall, Laxádalur i Sauðákróskhöfn). Wcześniej opisali sobotnie odcinki Malifellsdalur, Vesturdalur i Nafir. Startuje 17 załóg, wśród faworytów w klasyfikacji generalnej Sigurður Bragi z Ísakkim i Hilmar z pilotką Dagbjört w Mitsubishi Lancerach EVO VII.
W klasie non-turbo zapowiada się ostra walka między załogami Guðmundurem/Ólafurem i Baldurem/Hjaltim w Subaru Imprezach. W klasyfikacji prowadzą ci pierwsi. Natrudniejszym odcinkiem w rajdzie jest Malifellsdalur (24 km).
Gudmundur dla informacji.is tak opisuje rajd i ocenia swe szanse:
„Jedziemy na 100 % i musimy wygrać klasę, w generalce możemy być między 3-cim a 6-tym autem, jeśli pójdzie bez przygód to jest szansa na 3-cie. Prowadzimy w klasie non-turbo, a mamy też drugie miejsce w generalnej klasyfikacji. Wszystko otwarte.
Jadę ten rajd trzeci raz, a odcinek Malifellsdalur drugi raz. A to bardzo długi, bardzo trudny i ważny odcinek. W lipcu 2006 roku kiedy jechałem go pierwszy raz nie jechało się dobrze, były dwa poważne wypadki na trasie. Na km przed metą po ostrym lądowaniu „po hopce” obrażeń doznali Sigurdur Bragi Gudmundsson/isak Gudjonsson. Poważniejszych obrażeń doznali wówczas Gudmudur Gudmundsson i Witek Bogdanski, którzy opuścili drogę przy dużej prędkości na 7-mym km. Pomoc, przerwany rajd, karetki. Trudno było się potem skupić na jeżdzie. Teraz mamy dobry opis i mam nadzieję na szybką jazdę bez problemów.“
Więcej informacji o rajdzie można znaleźć na stronie klubu www.bks.is