Kontrolerzy ruchu lotniczego w trakcie negocjacji płacowych z Isavią żądają podwyżki płac o 25%. Tak podają źródła portalu Morgunblaðið.
Całkowite wynagrodzenie kontrolerów ruchu lotniczego w zeszłym roku, według Islandzkiego Urzędu Statystycznego, wyniosło średnio 1 584 tys. ISK miesięcznie, z czego wynagrodzenie podstawowe wyniosło 915 tys., natomiast łączne wynagrodzenie wyniosło 1 584 tys. wynagrodzenie za ustalony czas pracy w trybie dziennym i zmianowym oraz za pracę w godzinach nadliczbowych, plus dodatki nieregularne.
„Przed nami jeszcze długa droga, ale dopóki negocjacje trwają, oczywiście jest nadzieja” – mówi Sigríður Margrét Oddsdóttir, dyrektor wykonawcza konfederacji przedsiębiorców Samtök atvinnulífsins, SA, w wywiadzie dla Morgunblaðið zapytana o postęp negocjacji płacowych ze Stowarzyszeniem Islandzkich Kontrolerów Ruchu Lotniczego, FÍF (Félag íslenskra flugumferðastjóra).
SA będzie realizować kontrakt w imieniu Isavii. Wczoraj, we wtorek, w południe komitety negocjacyjne spotkały się w biurze mediatora państwowego, jednak posiedzenie zakończono po południu i wyznaczono kolejne spotkanie na jutro.
Zapytana o żądania FÍF Sigríður Margrét odpowiedziała, że nie jest upoważniona do ich ujawniania. Nie potwierdziła informacji o żądaniach 25% podwyżki płacy dla kontrolerów.
Kontrolerzy ruchu lotniczego ogłosili kolejne strajki jutro, w czwartek i dwa kolejne w przyszłym tygodniu, w poniedziałek i środę. Według źródeł gazety SA zgłosił swoje wątpliwości co do legalności strajku w przyszłym tygodniu, zarówno pod względem formy, jak i terminu. Zapytana o to Sigríður Margrét odpowiedziała:
„Zgłosiliśmy nasze uwagi co do organizacji tych strajków”.