Wczoraj do kościoła Árbæjarkirkja przychodzili ludzie, którzy chcieli zapalić znicz dla chłopca, który zginął w wypadku we Włoszech. Chłopiec był Polakiem, ale mieszkał na Islandii i był uczniem Árbæjarskóli.
Ksiądz Þór Hauksson, proboszcz parafii w Árbæjarkirkja, powiedział, że kościół był otwarty od piątej do ósmej. Ludzie mogli wtedy przyjść, zapalić świecę i porozmawiać z księżmi i diakonami.
29 grudnia, w niedzielę o godzinie 11:00 w kościele odbędzie się nabożeństwo modlitewne, podczas którego zostanie uczczona pamięć chłopca.
„Każdy może tu przyjść, przyjaciele, rodzice z dziećmi, mogą zapalić świece i pomodlić się za chłopca i jego rodzinę” – mówi Þór Hauksson.