Na północ od Geldingadalur otworzyła się nowa szczelina, która ma około 500 metrów długości. Trwa ewakuacja tego obszaru. Na nową szczelinę skierowano kamerę internetową RÚV. Sigurður Bergmann, główny oficer ds. bezpieczeństwa w Geldingadalur, mówi, że jest jasne, że ludzie są tam zagrożeni.
Obszar ten jest patrolowany przez helikoptery Straży Przybrzeżnej.
„Nigdy nie będziemy w stanie przewidzieć, jak zachowa się erupcja. Nie wydaje się, żeby pojawiło się tam dużo materiału erupcyjnego, ale może to być pewne nasilenie aktywności wulkanicznej. To zjawisko nadal trwa” – mówi wulkanolog Magnús Tumi Guðmundsson.
„Informację o nowym pęknięciu otrzymaliśmy od pilotów z Keflavíku. Ciągnie się ono przez około 500 metrów na północny wschód od północnego krateru” – informuje Salome Jórunn Bernharðsdóttir z Islandzkiego Biura Meteorologicznego.
Na podglądzie z kamery internetowej widać, że w okolicy nadal są ludzie.
Najważniejsza jest obecnie ewakuacja terenu i zamknięcie go dla zwiedzających. W okolicy może również wzrosnąć zanieczyszczenie gazem.
W miejscu erupcji dyżurowało dotychczas czterech ratowników. Na miejsce zdarzenia zostanie wysłanych dodatkowych 50 osób.
W jednym z helikopterów Straży Przybrzeżnej będą się znajdować członkowie dwóch oddziałów specjalnych. Helikoptery mogą lądować i w razie potrzeby ratować ludzi.
Piloci latający nad miejscem erupcji, jako pierwsi zauważyli nowe pęknięcie.