W ostatnich dniach nad krajem było sporo mrozu, ale jest to nowa faza zimna – twierdzą meteorolodzy islandzkiego biura meteorologicznego.
Marzec nie był zimniejszy w rejonie stolicy od 1998 roku – czyli mamy najzimniejszy początek marca w tym stuleciu. Potwierdza to w rozmowie z mbl.is meteorolog dyżurujący w Islandzkim Instytucie Meteorologii.
Meteorolog mówi, że na podstawie prognozy, temperatura będzie znacznie poniżej zera przez resztę tygodnia, ale z czasem nieco się ociepli i w piątek będzie na poziomie zera stopni. Dodaje, że jest to kolejna fala zimna podobna do tej, która trwała w grudniu ubiegłego roku.
Ostatniej nocy było bardzo zimno, a w Mývatn mróz sięgnął 25,7 stopnia. W marcu 1998 roku w tym samym miejscu zarejestrowano 34,7 stopnia poniżej zera. W Akureyri ostatniej nocy zarejestrowano dziewiętnaście stopni na minusie.
Obecna fala zimna jest spowodowana przez wyż nad Grenlandią, gdzie powietrze wiruje zgodnie z ruchem wskazówek zegara, oraz przez utrzymujący się niż w pobliżu Norwegii, gdzie powietrze również wiruje w tę samą stronę. W rezultacie między tymi obszarami arktyczne powietrze jest przesuwane nad Islandię.