Zanieczyszczenie powietrza w regionie stołecznym, przekroczyło w tym roku normy ochrony zdrowia aż 19 razy, czyli więcej niż dopuszczalna liczba na cały rok. Prawo zezwala na wprowadzenie ograniczeń ruchu samochodowego kiedy przekroczone są normy, ale takie środki nie zostały jeszcze wdrożone.
Zezwolenie prawne jeszcze nie zostało przyjęte jako rozporządzenie.
Mierniki jakości powietrza Islandzkiej Agencji Środowiska nieustannie mierzą jakość powietrza w mieście i publikują je co godzinę. Tylko w tym tygodniu zanieczyszczenie przekroczyło normy ochrony zdrowia po raz dziewiętnasty w 2023 roku, informuje RÚV. Zgodnie z rozporządzeniami Ministerstwa Środowiska normy mogą zostać przekroczone tylko osiemnaście razy w roku.
Zdaniem Svavy S. Steinarsdóttir, przedstawicielki ds. zdrowia w Urzędzie Zdrowia Publicznego Miasta Reykjaviku, tak wysokiego poziomu zanieczyszczenia nie rejestrowano od dawna.
„Nie widzieliśmy tak dużej liczby od ostatnich kilku lat” powiedziała Svava.
Wzrost ten idzie w parze ze wzrostem ruchu samochodów napędzanych benzyną i olejem napędowym. Nie bez znaczenia jest też pogoda: stabilna, spokojna lub słaby wiatr w połączeniu z niedawnym mrozem sprawia, że dwutlenek azotu (NO2) unosi się nad miastem przez dłuższy czas.
Svava twierdzi, że przekroczenie norm ochrony zdrowia jest poważne, biorąc pod uwagę, że zostały one ustalone w celu ochrony obywateli. „Być może będziemy musieli rozważyć zachęcenie ludzi do korzystania z bardziej ekologicznych środków transportu.”
Gminy są prawnie upoważnione do ograniczania ruchu w dni, w których zanieczyszczenie jest wysokie. Zezwolenie to nie zostało jednak jeszcze zatwierdzone jako rozporządzenie.
Svava dodała, że Islandzka Agencja Ochrony Środowiska wspomniała w swoich planach awaryjnych o radykalnych środkach, takich jak ograniczenia ruchu samochodowego. Jak dotąd jedyną opcją agencji jest zachęcanie ludzi do ograniczania emisji z prywatnych samochodów i opon z kolcami.