Policja z okręgu stołecznego, bada sprawę śmierci noworodka, który został znaleziony na śmietniku przy jednym z hoteli w Reykjaviku.
Zgodnie z informacjami podanymi przez policję, wczoraj rano do szpitala w Reykjaviku, przyszła krwawiąca kobieta z bólem podbrzusza. Nie przyznała się ona wówczas do urodzenia dziecka, początkowo medycy sądzili, że kobieta poroniła, i to jest przyczyną silnego bólu i krwawienia.
Lekarze zmienili jednak zdanie, po dokładnym zbadaniu pacjentki. Wyniki badań wykazały, że kobieta ta, około doby wcześniej urodziła dziecko, do czego się nie przyznała. Wówczas zawiadomiono policję, która rozpoczęła poszukiwania dziecka i wszczęła śledztwo.
Nie żyjącego już noworodka znaleziono w jednym z pojemników na śmieci, koło hotelu gdzie pracowała ta kobieta, nie jest wiadomo gdzie urodziła ona dziecko i co się zdarzyło później, ale bardzo prawdopodobne jest, że dziecko urodziło się żywe.
Policja zatrzymała matkę dziecka i jej chłopaka, obecnie oboje przebywają w areszcie i są przesłuchiwani.
