Mohamed Ghannouchi, premier Tunezji poinformował w mediach, że w poniedziałek zostanie ogłoszony skład nowego rządu. Tymczasem w Tunezji sytuacja stała się bardzo napięta, w niedzielę w pałacu prezydenckim doszło do strzałów pomiędzy wojskowymi siłami specjalnymi a siłami bezpieczeństwa obalonego prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego.
Były prezydent Zin el-Abidina Ben Ali, po ponad 20 latach sprawowania rządów, zmuszony był do ucieczki z Turcji. Powodem były antyrządowe protesty. Obecnie przebywa on w Arabii Saudyjskiej.
W piątek, tymczasowo obowiązki prezydenta przejął premier Mohamed Ghannouchi, który poinformował publicznie, że prezydent Ben Ali nie jest w stanie obecnie sprawować władzy. Po czym w sobotę jak poinformowała tunezyjska agencja TAP, jako tymczasowego prezydenta zaprzysiężono przewodniczącego parlamentu Fuada Mebazę. Po zaprzysiężeniu zwrócił się on do premiera Mohameda Ghannouchi aby ten utworzył koalicyjny rząd jedności narodowej.
Jak donosi Reuters, premier wraz z koalicjantami chce wyprowadzić kraj z obecnej sytuacji i przeprowadzić prawdziwe reformy.
Jak donoszą agencje prasowe w Turcji obecnie panuje istny chaos i doszło do kilku poważnych ataków z bronią.
Chaos w Tunezji
Udostępnij ten artykuł