Działania zbrojne podjęto o godz. 4.34 w Tczewie – twierdzi Arkadiusz Karbowiak, pasjonat historii, były Wiceprezydent Opola w rozmowie z Niezależną Gazeta Obywatelską.
Karbowiak twierdzi, że dane historyczne należy cały czas weryfikować. Właśnie taka praca analityczna przyniosła wiedzę, że jeszcze przed ostrzelaniem Westerplatte o 4.45 nastąpiło bombardowanie Wielunia – pięć minut wcześniej. Być może to nie koniec zmian w weryfikacji historii. Analiza zdarzeń wskazuje, że działania zbrojne podjęto godz. 4.34. Wtedy nad Tczewem pojawił się klucz niemieckich samolotów bombowo-nurkujących typu JU-87 zwanych popularnie Stukasami dowodzony przez porucznika Bruno Dilleya i zaatakował przyczółek tczewskiego mostu kolejowego – twierdzi Arkadiusz Karbowiak. Celem ataku było uszkodzenie lub zniszczenie kabli ładunków wybuchowych przygotowanych do wysadzenia mostu przez polskich saperów w momencie ewentualnego niemieckiego ataku.
Bomby prawdopodobnie trafiły w cel i uszkodziły kable. Polscy saperzy zdążyli jednak je naprawić. W efekcie o godz. 6.00 most został wysadzony. Udało się to tylko dzięki temu, iż druga część planu niemieckiego realizowanego w ramach „Operacji Dirschau” się nie powiodła. Stało się tak bowiem polski pociąg towarowy z ukrytymi wewnątrz niemieckimi żołnierzami z 541 Pułku Saperów do Zadań Specjalnych który wjechał na stacje Szymankowo o godz. 4.00 został skierowany przez polskich kolejarzy na boczny tor. Nim został przywrócony na właściwe miejsce minęło 30 cennych minut.
W międzyczasie kolejarze zdążyli wystrzelić czerwoną rakietę będącą sygnałem informującym polskich żołnierzy o zagrożeniu, dzięki czemu niemieckim saperom nie udało się opanować mostu. W odwecie kolejarze z Szymankowa zostali zamordowani przez mających za zadane opanować stację kolejową członków SA.
Poniżej znajduje się pełny zapis komunikatu radiowego z dnia 1 września 1939 roku.
źródło: NGO/Wuj/PrzystanekPolskaPl.net