Według pomiarów Agencji środowiska wczoraj została odnotowana w rejonie stolicy zła jakość powietrza. Ekspertka ds. ochrony przyrody uważa, że słusznie należy ostrzegać osoby wrażliwe na to zjawisko. Wczoraj na Wyspach Owczych odnotowano ślady mgły z erupcji wulkanu.
Dziś rano w stolicy było bezwietrznie, więc oznaki skażenia pochodzące od erupcji były łatwo wykrywalne. Salóme Jórunn Bernharðsdóttir, specjalistka ds. ochrony przyrody w Islandzkim Biurze Meteorologicznym, mówi, że ludzie na ogół nie muszą się tym martwić.
„Dla zdrowego człowieka nie ma powodu do zmartwień. Wskaźniki nie pokazują aż tak wysokich wartości, by ostrzegać ludzi przed przebywaniem na zewnątrz.”
Salóme mówi, że osoby wrażliwe na zanieczyszczenie powietrza i mające różne objawy zdrowotne w tej sytuacji mogą rozważyć w tym czasie szczególne zadbanie o siebie. „To, co powiedzieliśmy wczoraj dotyczy bardziej dzieci śpiących na zewnątrz. Podczas gdy wartości są znacznie wyższe niż zwykle prosimy by tego nie robić”.
Ekspertka twierdzi, że zanieczyszczenie erupcyjne odnotowano od Hafnarfjörður do Hvalfjörður, ale jak będzie w ciągu najbliższych kilku dni? „Trudno powiedzieć, ponieważ nie pochodzi ono bezpośrednio z miejsca erupcji. To starszy gaz, który osadza się poza granicami kraju i pojawia się wraz z zachodnim kierunkiem wiatru”.
Powolny wiatr sprawia, że zanieczyszczenia z erupcji nie opuszczają okolic Islandii.
„Chmurę gazów, która przyjdzie we wtorek, możemy poczuć dopiero w sobotę. Nie zawsze jesteśmy całkowicie bezpieczni, nawet jeśli gaz opuści miasto lub teren zabudowany na jakiś czas, może się okazać, że niebawem wróci.”
Salóme mówi, że mgłę z erupcji zaobserwowano aż na Wyspach Owczych. „To dość interesujące, że wczoraj odnotowano wyraźne oznaki zanieczyszczeń z erupcji na Wyspach Owczych. Na zdjęciach satelitarnych między Islandią a Wyspami Owczymi widać mgłę pochodzącą z erupcji.”