Tego lata szwedzcy obywatele będą mogli otrzymać zapłatę za usuwanie łubinu w swojej okolicy.
„Włóż telefon do kieszeni i wyrusz na łono natury na poszukiwanie łubinu”… Tak zaczyna się artykuł szwedzkiej gazety „Dagens Nyheter” o akcji siedmiu szwedzkich gmin w walce z tą inwazyjną rośliną.
Chętni do udziału muszą pobrać aplikację Crowdsorsa, przesłać za jej pośrednictwem nagranie łubinu przed jego ścięciem, a następnie film po wykonanej pracy. Sztuczna inteligencja oceni, ile roślin zostało usuniętych i jaka kwota należy się za wykonane zadanie.
Przy odrobinie wysiłku można na tym całkiem nieźle zarobić. Jak donosi szwedzka publiczna telewizja SVT Värmland, pewne rodzeństwo w zeszłym roku wspólnie zarobiło 40 tysięcy koron szwedzkich dzięki udziałowi w akcji – to ponad pół miliona islandzkich koron.
W Hagfors, jednej z pierwszych gmin, która zdecydowała się na wdrożenie aplikacji, ubiegłoroczna frekwencja była tak duża, że przeznaczone na projekt fundusze wyczerpały się już po tygodniu.
Projekt ma jednak ograniczenie czasowe – udział można wziąć tylko przed okresem kwitnienia łubinu. Dzięki temu nie trzeba usuwać ściętych roślin, można je pozostawić na miejscu.
Przedstawiciel szwedzkiej organizacji ochrony przyrody uważa akcję za pozytywną, ponieważ zwiększa świadomość społeczeństwa na temat lokalnego środowiska.




