Każdego roku na Islandię przybywa coraz więcej turystów. Kryzys gospodarczy, który dotknął tą wyspę w 2008 roku uczynił ją bardziej przystępną cenowo. Spadek wartości korony islandzkiej nieoczekiwanie napędził islandzki przemysł turystyczny. Wycieczka na Islandię należąca w poprzednich latach do bardziej ekskluzywnych dziś stała się na miarę kieszeni przeciętnego europejczyka.
I tak patrząc na rok 2010 około 495,000 osób odwiedziło Islandię. W sezonie letnim 59 procent podróżnych stanowili mężczyźni, 49 procent kobiety, a ich średni wiek wynosił 43 lata. 21 procent z nich odwiedziło Islandię w ubiegłych latach.
W tym samym roku około 54,000 Niemców przybyło na Islandię. Porównując z 2008 rokiem to aż 20,5 procentowy wzrost. Niemcy są zdecydowanie jedną z najliczniejszych grup odwiedzających ten kraj i nigdy nie było ich tak wielu jak w 2010 roku.
W ciągu całego roku, Islandię odwiedziło również około 65,000 Amerykanów, 113,000 mieszkańców krajów Skandynawskich i około 60,000 ludzi z Wielkiej Brytanii.
Według osób pracujących w branży hotelarskiej i gastronomicznej, dość łatwo można odróżnić z jakiego kraju pochodzi dany turysta po tym co zamawia do picia. Brytyjki gustują w dietetycznej coli. Nikt inny, ani Islandczyk nigdy nie zamawia tego typu coli. Natomiast Niemcy głównie chcą piwo bądź gorącą czekoladę. Amerykanie pytają o typowy, tradycyjny islandzki trunek lub coś bardziej egzotycznego czego w prostym islandzkim barze po prostu nie ma (jak kawa z miętowym syropem, sok bananowy czy dietetyczny tonik).
Skandynawowie zawsze próbują zamawiać napoje w ich narodowym języku, gdyż oczekują, że Islandczycy ich zrozumieją. Francuzi i Hiszpanie mają poważne kłopoty ze złożeniem zamówienia w języku angielskich, ale po większych dwustronnych wysiłkach okazuje się, że chodziło im o kufel piwa…
Wracając do statystyk. Czemu Ci wszyscy ludzie odwiedzają Islandię?
W 87 procentach turyści deklarują chęć spędzenia wakacji w tym kraju, z powodu piękna natury i zainteresowania dziedzictwem islandzkiej kultury. W 63 procentach odwiedzający przyznają, że główną przyczyną ich odwiedzin jest niesamowita, niepowtarzalna przyroda. I tutaj nie ma wątpliwości, że Islandzka natura jest największą atrakcją turystyczną tej wyspy.
Jeśli przyjrzymy się liście najbardziej pamiętnych doświadczeń w pierwszej dziesiątce znajduje się Blue Lagoon (częściej odwiedzana przez turystów niż miejscowych), Jokulsarlon – Glacier Lagoon (lodowe jezioro), Golden Circle (w tym wybuchający gejzer Geysir i wodospad Gullfoss), jezioro Myvatn (które leży na terenie rezerwatu przyrody z wyjątkowo bogatą fauną ptactwa wodnego), Landmannalaugar (popularny obszar turystyczny), jak również obserwowanie wielorybów, wycieczki na wulkany i zwiedzanie Reykjaviku.
Wodospad Gullfoss / fot. informacje.is/nf
Islandzka Izba Turystyczna prognozuje, że w 2012 roku zostanie pobity rekord w ilości podróżnych przybywających na wyspę. Całkowita liczba turystów zagranicznych ma przekroczyć 600.000 osób, co dowodzi podwojeniu się tej liczby w przeciągu ostatnich dziesięciu lat.
Ponadto oznacza to, że w tym roku turystów zagranicznych będzie dwa razy więcej niż w rzeczywistości Islandczyków. Obserwowanie tak szybkiego wzrostu będzie interesującym i ekscytującym doświadczeniem.