Lárus Páll Birgisson został wczoraj aresztowany przed Ambasadą USA w Reykjaviku.
„Miałem ze sobą tablicę z napisem kochamy pokój i znajdowałem się poza granicami ambasady. Policjanci powiedzieli mi, że jestem na terenie Stanów Zjednoczonych, ale to nie prawda. Takie terytorium powinno być ogrodzone, a ziemia na której stałem, to miejsce publiczne i każdy może tu przebywać”, powiedział Lárus.
Mężczyzna został aresztowany za nie przestrzeganie instrukcji policji.