Sigrún Þuríður Geirsdóttir stała się pierwszą kobietą, która przepłynęła wpław z wysp Vestmannaeyjar do plaży Landeyjasandur na południu Islandii. Wystartowała z Eiði na wyspie Heimaey o 1:10 rano i dotarła do brzegu 4 godziny i 31 minut później. Pokonała dystans ponad 11 km.
Przez pierwsze dwie godziny towarzyszyły jej delfiny, a wśród zainteresowanych widzów znalazły się również mewy, fulmary i maskonury, które uważnie ją obserwowały. Sigrún jest bliską krewną jednego z najbardziej znanych islandzkich pływaków, Eyjólfura Jónssona, który jako pierwszy przepłynął ten odcinek. Zrobił to w lipcu 1959 roku.
„Na początku czułam się świetnie” – powiedziała Sigrún. „Potem poczułam mdłości i trochę zwymiotowałam. Poza tym nie miałam innych problemów. Miałam wypoczęty umysł i cały czas starałam się myśleć pozytywnie. Śpiewałam w myślach i zastanawiałam się, o ile dalej już popłynęłam w porównaniu z innymi przepłyniętymi przeze mnie odległościami”.
Sigrún jest piątą osobą islandzkiej narodowości, która przepłynęła z wysp Vestmannaeyjar do plaży Landeyjasandur. Na mecie powitali ją ratownicy z Hvolsvöllur.
Sigrún pływała już długie dystanse. W 2015 roku została pierwszą Islandką, która przepłynęła kanał La Manche – 34 km z Dover w Anglii do Cap Gris-Nez we Francji. Trasę tę pokonała w ciągu 22 godzin.
We wrześniu planuje ponownie przepłynąć kanał La Manche – tym razem w grupie kobiet, które nazywają siebie Marglytturnar (czyli meduzy). Ich głównym celem jest zwrócenie uwagi na pogarszający się stan fauny i flory oceanicznej, co jest spowodowane zanieczyszczeniem. Planują one zbierać datki na wsparcie islandzkiego stowarzyszenia ekologicznego Blái herinn, najbardziej znanego z inicjatyw na rzecz oczyszczenia islandzkich plaż.
Krzysztof Szewczuk