Czy wiecie, że w Reykjaviku działa polska grupa teatralna założona przez miłośników teatru? Czy wiecie, czym jest PLeikhús? Jeśli nie, to teraz macie możliwość poznać PLeikhús. O działaniach i planach opowiada założyciel i przedstawiciel pierwszego polskiego stowarzyszenia teatralnego – PLeikhús – Krystian Munia. Rozmawiała Marta Magdalena Niebieszczańska.
M.M.N. – Kto utworzył PLeikhús?
Krystian Munia – Stowarzyszenie PLeikhús założone zostało przez 3 osoby pałające miłością do wszelkiej formy aktywności teatralnej. Posiadający kilkuletnie doświadczenie w grze na scenie magister prawa Krystian Munia, miłośniczka teatru improwizowanego, magister psychologii Katarzyna Kudrzycka oraz wszech-uzdolniona, wielojęzyczna Eva María Ingvadóttir. Przypadkowe spotkanie zrodziło w nas myśl otwarcia polskiej sceny teatralnej w Islandii.
Możesz wytłumaczyć, co oznacza nazwa?
PLeikhús to pierwsze na Islandii polskie stowarzyszenie teatralne. Nazwa wzięła się z połączenia islandzkiego słowa „leikhús” oznaczającego teatr oraz skróconej nazwy Polski („PL”).
Dla kogo i po co został stworzony PLeikhús?
Stowarzyszenie zostało założone dla każdego Polaka mieszkającego na Islandii bez względu na wiek. PLeikhús jest dla osób, które choć trochę odczuwają brak teatru w swoim życiu. Teatr to nie tylko profesjonalni aktorzy występujący na światowych scenach teatralnych. Teatr jest w każdym z nas. To możliwość wyrażania siebie na swój sposób. Gra aktorska to nie tylko występ na scenie, ale również sposób radzenia sobie z otaczającą nas rzeczywistością, to umiejętność właściwego wyrażania się, ekspresji oraz mimiki. Nad tym wszystkim chcemy pracować za pomocą zabawy zwanej „teatrem”.
Macie już na swoim koncie spektakle i przedstawienia?
Tak. Jeszcze jako niezrzeszeni zorganizowaliśmy spektakl teatralny na mikołajki dla przedszkolaków spotykających się w ramach „Razem Raźniej Gaman Saman”. Następnie wystawiony został dla dorosłych fragment sztuki Mrożka pt. „Imigranci”. Udało nam się zagrać na scenie teatralnej w Tjarnabió podczas Dnia Wielokulturowego Miasta Reykjavik, gdzie zaprezentowaliśmy krótką autorską sztukę pt. „Różni, ale równi”. Na dzień dziecka ponownie wystąpiliśmy przed przedszkolakami z kolejną autorską sztuką o tytule „Urodziny Trolla”. Z okazji Europejskiego Dnia Języka, PLeiki zaprezentował obcokrajowcom walory języka polskiego.
A właśnie, kim są wasi bohaterowie?
Wszystko zależy od sztuki oraz od odbiorców. Zakres bohaterów w spektaklach dla dzieci nie ma końca. Rozpoczynając od dumnego Stefana Burczubrzuchola poprzez złośliwą elfią Zosię, niezdarnego Trolla, smutnego krasnalka i wiele innych postaci, które obecnie żyją tylko w naszych głowach.
Dla dorosłych odbiorców prezentować chcemy postacie, które znają ze swojego życia. Wesołe, smutne, zabawne, nieśmieszne, życiowe i niezdarne, czyli takie, które otaczają nas w życiu codziennym. Postacią uniwersalną i możemy powiedzieć oczkiem w naszej głowie jest PLeiki i przeurocza PLeika.
Jak to się stało, że rozpoczęliście historię z tymi 'ludkami’ bez twarzy, czyli z PLeikim i PLeiką?
Pomysł zrodził się nieoczekiwanie. Potrzebowaliśmy kogoś uniwersalnego, kto będzie mógł zagrać każdą rolę i mimo różnorodności charakterów to wciąż będzie ta sama osoba. I tak pojawił się PLeiki, a wraz z nim PLeika. Zagrali spektakl pt. „Różni, ale równi” i tak już z nami zostali.
Dlaczego Wasi bohaterowie są tak szczególni?
Główną cechą naszych bohaterów jest wielowymiarowość. PLeikim może być każdy z nas. PLeiki to osoba nieokreślona, a zarazem konkretna. Ma swoje marzenia, plany i ambicje. Boryka się z problemami życia codziennego i walczy ze swoimi słabościami. To jednak nie wszystko. Chcemy by PLeiki był także uosobieniem „teatru”, gry aktorskiej samej w sobie.
Jakie macie plany?
Planów mamy wiele, można by wręcz rzec, że zbyt wiele. Chcemy brać udział w wielu wydarzeniach kulturalnych na Islandii, gdzie możemy pokazać, iż Polacy też kochają kulturę.
Zamierzamy przygotować i wystawić sztuki dla dorosłych Polaków, by choć raz na jakiś czas uzupełnić braki w obszarze kultury teatralnej. Prowadzimy warsztaty teatralne dla młodzieży. W przyszłości planujemy zorganizować warsztaty teatralne również dla dzieci, jak i dorosłych.
Szykujemy już spektakl na kolejne mikołajki dla przedszkolaków. Chcielibyśmy również założyć polski kabaret na Islandii. W dalszej przyszłości marzą nam się systematyczne spotkania w większym gronie w celu wspólnej zabawy teatrem improwizacji, gdzie widz staje się aktorem, a aktor widzem.
Do czego dążycie?
Chcemy rozwinąć coś, co mamy nadzieję będzie żyło swoim życiem. By każdy, kto chce bawić się w teatr, miał taką możliwość tutaj na Islandii. Naszym celem jest umożliwienie każdemu chętnemu realizacji siebie na deskach teatru, zaszczepienie w zainteresowanych aktywności teatralnej, ale nie tylko. Chcemy także rozbudzić pasję i zarazić innych naszym hobby. Nigdy nie wiadomo, czy może i w Tobie żyje dusza aktorska.
Szukacie ludzi zainteresowanych grą aktorską, teatrem. Jakich jeszcze członków potrzebuje stowarzyszenie? Co możecie im zaoferować?
Wciąż brakuje nam nie tylko rąk, ale i głów do pracy. Każdy projekt to szereg działań składających się na ostateczny sukces. Jeżeli komuś marzyło się napisanie sztuki teatralnej bądź już taką napisał, lecz nie wie co dalej, to u nas znajdzie się dla takiej osoby miejsce. Marzenie o wyreżyserowaniu sztuki może w końcu zostać spełnione. Aktorzy z doświadczeniem, bądź osoby marzące o aktorstwie, są bardzo mile u nas widziani. A i to nie wszystko. Poszukujemy także osób bawiących się grafiką, nagrywaniem i składaniem filmów, śpiewaniem, czy też uzdolnionych na swój własny sposób.
Co lubicie, czego nie lubicie?
Lubimy działać. Lubimy tworzyć coś, co spodoba się innym, ale nie przez fakt własnego zadowolenia, ale zadowolenia ze strony widza, które to wpływa na nas. Ja osobiście bardzo lubię grać przed dziećmi, bo dzieci to najlepszy widz. Radość malująca się podczas spektaklu na twarzach tych małych istot daje energię, radość i chęć dalszego działania. Poza tym wbrew pozorom dzieci to najbardziej wymagający widz, więc gra przed nimi musi stać na najwyższym poziomie.
Nie lubimy zastoju w życiu w postaci biernego przeżywania dnia za dniem. U nas ciągle coś się musi dziać.
Jesteście pierwszym polskim stowarzyszeniem w Islandii, które ukierunkowało się na teatr.
Po pierwszych przedstawianiach dostrzegliśmy na Islandii pustkę, którą postanowiliśmy zapełnić. Mimo, że to dopiero są nasze początki, możemy powiedzieć, że się nam udało. Już teraz dostajemy zapytania z różnych części Islandii, ale nie tylko.
Czy chciałbyś dodać coś jeszcze od siebie?
Jak już wspomnieliśmy zapraszamy wszystkich do naszego stowarzyszenia. By stać się pełnoprawnym członkiem wystarczy wypełnić ankietę członkowską. By zrezygnować z przynależności wystarczy dać nam znać. Za członkostwo nie należy nic płacić. Ankieta znajduje się na naszej stronie internetowej TU. Zapraszamy ponadto do polubienia naszej strony facebookowej TU, gdzie wrzucamy na bieżąco informacje o naszych obecnych i przyszłych działaniach.
Może i w Tobie żyje aktor, który tylko potrzebuje impulsu by się obudzić. A może po prostu lubisz obejrzeć raz na jakiś czas spektakl teatralny. Jesteśmy dla Ciebie!