Najlepszy album 2011 roku? Bez wątpienia „Haglel” fenomenalnego Mugisona – tak twierdzi komisja złożona z ekspertów i krytyków muzycznych oraz artystów, która dla Fréttablaðið skonstruowała listę dziesięciu najbardziej wartościowych krążków kończącego się roku. „Haglel” zgromadził 35 punktów i aż o 11 oczek wyprzedził „Brostinn Strengur” cudownej LayLow. Na najniższym stopniu podium znalazł się album „Svik, Harmur, Dauði” rockmanów z HAM. Listę zamyka debiut Sóley „We Sink”.
Pełna lista:
1.Mugison – Haglél, 35 punktów
2. LayLow -Brostinn Strengur, 24 punktów
3. Ham – Svik, Harmur, Dauði, 21 punktów
4. GusGus – Arabian Horse, 19 punktów
5. Helgi Hrafn Jónsson – Big Spring, 19 punktów
6. Reykjavík – Locust Sounds, 16 punktów
7. Sing Fang – Summer Echoes, 15 punktów
8. Sólstafir – Svartir Sandar, 15 punktów
9. Björk – Biophilia, 12 punktów
10. Sóley – We Sink, 10 punktów
Nie zapominajcie, że do końca roku możecie wziąć udział w głosowaniu na najlepszą piosenkę 2011: „Muzyczne podsumowanie roku”. „Stignum Af” Mugisona, „Moon” Bjork, a może zupełnie inny utwór jest dla Was przebojem kończącego się roku? Głosujcie!