Na łamach Guardian.co.uk, naukowiec Villy Christensen, namawia wszystkich do rozsądnej konsumpcji owoców morza. Według badań jakie zostały przeprowadzone przez naukowców, wyraźnie widać, że populacja ryb drapieżnych takich jak dorsz czy tuńczyk, zmniejszyła się i to o 2/3 w okresie ostatnich stu lat. O więcej niż połowę populacja tych ryb zmniejszyła się w ostatnich 40 latach.
Jak powiedział Villy Christensen, na naszych talerzach powinno być zdecydowanie więcej śledzi, sardynek i anchois. Powinniśmy zaś jeść mniej dorszy i tuńczyków. Należało by zadbać o zrównoważenie ekosystemu morskiego, łowiąc mniej ryb, które znajdują się na szczycie łańcucha pokarmowego a zwiększyć połowy śledzi, sardynek itp.
Od czasu gdy w morzach i oceanach jest coraz mniej ryb drapieżnych, znacznie wzrosła liczba ryb, którymi odżywiają się drapieżniki. Według przeprowadzonych badań, ich liczba podwoiła się w okresie ostatniego stulecia. Są to ryby, które zwykle były zjadane przez drapieżniki, „usuwając drapieżnika, zyskuje się więcej ryb, które są pokarmem drapieżników” powiedział Christensen. Teraz połowy dorsza i tuńczyka powinny być zmniejszone po to aby miały one czas znów się rozmnożyć i powiększyć swoje populacje.
Do jedzenia innych ryb niż te namawia również słynny kucharz Jamie Oliver, który twierdzi, że należy wzbogacić swoją kuchnię o inne gatunki ryb. Powinniśmy jeść więcej makreli, śledzi, sardynek i innych ryb, które nie są drapieżnikami.
Coraz mniej dorszy i tuńczyków
Udostępnij ten artykuł