Dziewięcioletnie islandzkie dzieci, mają za mało ruchu, co niestety źle wpływa na ich rozwój, pisze dziś visir.is, opierając się na wynikach badań przeprowadzonych przez Kristjána Þóra Magnússona.
Kristján Þór, przez długi czas zajmował się prowadzeniem badań do swojej pracy doktorskiej w dziedzinie sportu i zdrowia publicznego, poświęconej rozwojowi 9 letnich dzieci. W swojej pracy wykorzystał on badania, które były prowadzone od 2003 do 2008 roku. Skupiał się w nich na wielu działaniach, które mają zachęcić dzieci do aktywnego spędzania czasu po powrocie do domu.
Podczas tych badań okazało się, że dziewięciolatki w 2003 roku, miały zdecydowanie więcej ruchu i były w lepszej kondycji zdrowotnej jak i fizycznej, niż w roku 2008. Teraz w miarę upływu czasu dzieci nie mają wystarczająco dużo ruchu, co powoduje, że ich stan zdrowia znacznie się pogarsza.
„To, że udało nam się wprowadzić do szkół więcej zajęć, które zmuszają dzieci do aktywności fizycznej, nie wystarcza. Ponieważ bardzo duża grupa dzieci będąc w domach po zajęciach szkolnych, lub w czasie weekendów nie spędza czasu na bieganiu i graniu w piłkę z rówieśnikami.” powiedział Kristján Þór. Na ich prawidłowy rozwój duży wpływ ma to jak postępują rodzice.
Dzieci przejmują ich cechy i niestety nie zawsze jest to dobre dla dorastających, potrzebujących ruchu dziewięciolatków. W wielu przypadkach, dzieci czerpiąc wzorce z rodziców, zaczynają upodabniać się do nich, co w wielu przypadkach kończy się niestety nadwagą.
Na pytanie co można zrobić aby zwalczyć ten trend Kristján Þór, powiedział, że przede wszystkim rodzice powinni zachęcać swoje pociechy do uprawiania sportu nie tylko w szkole ale również poza nią.
„Myślę, że wszyscy powinniśmy wspólnymi siłami dbać o zdrowie i dobry rozwój naszych dzieci. Dzięki temu, że będziemy spędzać z nimi aktywnie czas zaszczepimy w nich dobre wzorce, które w przyszłości przyniosą pozytywne rezultaty,” dodał Kristján Þór.
Dzieci mają za mało ruchu…
Udostępnij ten artykuł