Wczoraj sonda kosmiczna Deep Impact przeleciała obok komety Hartley-2, którą przez kilka ostatnich miesięcy można było obserwować na niebie w postaci zielonej mgiełki. Głównym celem misji było sfotografowanie najstarszych materiałów z jakich zbudowana jest kometa Hartley-2. Naukowcy chcą odróżnić od siebie materiały sprzed miliardów lat, od tych, które kometa przejęła w ostatnich setkach lat. Już w pierwszych minutach po przelocie sondy w odległości 700 kilometrów od komety, na Ziemię zaczęły napływać bardzo ciekawe informacje. Łącznie otrzymano 1,5 gigabajta danych, które będą przez następne tygodnie, miesiące, a nawet długie lata intensywnie analizowane. Z pierwszych informacji przedstawionych przez NASA wynika, że kometa jest niewielkich rozmiarów bryłą lodową, złożoną z zestalonej wody, tlenku i dwutlenku węgla, metanu oraz emituje gigantyczne ilości cyjanku. Komety dzielą się na dwie grupy: krótkookresowe i długookresowe. Te pierwsze powracają w pobliże Słońca od kilku do kilkuset lat. Natomiast długookresowe raz na tysiące lat. Wiele komet nie opuszcza wewnętrznej części naszego Układu Słonecznego, dlatego często możemy obserwować je na niebie.