Katrín Jakobsdóttir, premier Islandii, 1 lutego obchodziła urodziny. Ujawniła, że w urodzinowym prezencie od męża dostała nowy szalik Liverpool FC.
„Chociaż mój mąż jest oddanym kibicem @ManUtd, to dał mi na urodziny szalik mojej ukochanej drużyny. Miłość pokona wszystko @LFC @KOP_is #YNWA” – napisała Katrín na Twitterze. Obie drużyny słyną z jednej z najbardziej zaciętej rywalizacji w angielskiej piłce nożnej.
Katrín nie jest jedynym członkiem rządu otwarcie kibicującym drużynie z Liverpoolu. Kibicuje im również minister spraw zagranicznych, Guðlaugur Þór Þórðarson, o czym mówił w podcaście dostępnym na stronie kop.is – jest to strona klubu kibiców Liverpoolu na Islandii.
Drużyna Liverpool jest obecnie na czele Premier League, z 16-punktową przewagą nad Manchester United.
Katrín nie jest też pierwszym premierem Islandii kochającym drużynę z Liverpoolu. W słynnym wywiadzie przeprowadzonym przez Siggiego Hlö dla radia Bylgjan, Sigmundur Davíð Gunnlaugsson również „się ujawił”, gdy z Bjarnim Benediktsonem tworzyli rząd w Þingvellir i prosili o piosenkę Duran Duran „Wild Boys”. W tym samym wywiadzie okazało się także, że Bjarni jest fanem Manchester United.
Grupa GMT/Maciej Borowiec