Na znanej z pięknych bazaltowych słupów, wspaniałych widoków i bardzo niebezpiecznych fal plaża Reynisfjara, znaleziono dziś ciało turysty. Informacje te potwierdził szef policji z okręgu południowego.
O godzinie 10:30 na plażę wezwano ekipy ratownicze i śmigłowiec ponieważ fala wciągnęła do oceanu jednego z turystów.
Do tego tragicznego wypadku doszło dzień po tym jak Główny Inspektor Policji z południa kraju wezwał wszystkich o zachowanie większej ostrożności podczas odwiedzania plaży.
Dochodzenie prowadzone przez policję wykazało, że mężczyzna, wpadł do wody podczas wspinaczki po bazaltowych kolumnach znajdujących się na brzegu. Wówczas jedna z fal uderzyła o skały i ściągnęła go w dół.
W chwili kiedy doszło do wypadku, warunki atmosferyczne były dobre, morze było spokojne i nie wiało.
Bryndís Fanney Sveinsdóttir członek zespołu ratowniczego z Vík powiedziała, że w ostatnich dniach bardzo dużo mówiło się o zaostrzeniu bezpieczeństwa na plaży.
Dodała także, że mężczyźnie, który został wciągnięty przez falę dziś rano nikt nie był w stanie pomóc.
– Według mnie potrzebujemy mieć tam chociaż jednego strażnika, który pilnowałby plaży. To ważne aby mieć jedną osobę tu, zamiast np. kogoś kto pilnuje mchu na wyżynach Islandii. Jestem konserwatystą, ludzkie życie cenię sobie bardziej – powiedziała Sveinsdóttir w rozmowie z mbl.is.
– Strażnik powinien być w tym obszarze ponieważ odwiedzają go codziennie setki ludzi.
Dodała ona także, że dziś ocean był bardzo spokojny jak na warunki zimowe, a i tak doszło do zdarzenia.
– Musimy pamiętać o tym, że jest to bardzo niebezpieczne miejsce.
m.m.n.