Wczoraj po godzinie 17:00 policja z południa kraju otrzymała informację o wypadku, do którego doszło przy jednej z największych atrakcji turystycznych w Islandii. Zgodnie z raportem, do wodospadu Gullfoss, wpadł turysta, którego poszukują liczne grupy ratowników.
Od wczoraj na miejscu zdarzenia jest śmigłowiec straży przybrzeżnej wraz z wszystkimi dostępnymi zespołami policji, pomocy medycznej i ratunkowej. W akcji poszukiwawczej bierze udział około 200 osób.
Mężczyzna, którego szukają ostatni raz był widziany na półce skalnej pomiędzy wodospadami. Davíð Már Bjarnason rzecznik prasowy ratowników, powiedział, że w okolicy są prowadzone bardzo szeroko zakrojone poszukiwania, w które włączyli się także wyspecjalizowani nurkowie i ratownicy z dronami.
Poszukiwania przerwano wczoraj około północy, ale ustawiono kamery, które monitorowały rzekę przez noc. Akcję poszukiwawczą rozpoczęto ponownie około 10 rano i będzie ona prowadzona aż do odwołania.
Na miejscu zdarzenia policja rozmawiała z wieloma świadkami, którzy byli na miejscu w momencie kiedy doszło do wypadku i byli w stanie dać dokładny opis sytuacji.
Policja znalazła także samochód, który był zaparkowany przy wodospadzie Gullfoss. Pojazd zabrano do badania. Jak do tej pory śledztwo wykazało, że zaginionym może być mężczyzna starający się o azyl w Islandii, który przybył na wyspę jakiś czas temu.
Jak na razie nie podano więcej szczegółów.
m.m.n / mbl.is