Każdy kolejny mecz reprezentacji Islandii na Euro 2016 można nazwać najważniejszym w jej historii. Tak było z Portugalią, Węgrami i Austrią. Teraz przeciwnik będzie nie tylko najgroźniejszy, ale i wymiar symboliczny jest tu spory, gdyż islandzka piłka wzoruje się na angielskim futbolu od niemal początku jej istnienia.
Kto jest faworytem? Anglia. Dla niektórych zdecydowanie, a dla innych nieznacznie. Islandczyków z kolei to w ogóle nie interesuje. Twierdzą, że wskazywanie faworyta w poniedziałkowym meczu to tylko teoria i nie ma żadnego znaczenia. Nikt też Anglików się specjalnie nie boi. Piłkarze i trenerzy wyrażają szacunek dla przeciwnika, ale śmiało opisują swoje ambicje do pokonania rywali. Jeszcze pewniejsi siebie są kibice, którzy bardzo liczą na kolejną niespodziankę swojej drużyny. Biorąc pod uwagę formę obu zespołów – to ani Islandia, ani Anglia nie pokazały swoich stuprocentowych umiejętności na boisku od początku trwania Euro 2016. Plusem Islandczyków jest to, że znają angielski futbol na przestrzał. Może okazać się więc, że po ponad stu latach wzorowania się na piłkarskiej Anglii – „wikingowie” dadzą im pstryczka w nos.
Mecz Anglia – Islandia rozpocznie się o godzinie 21:00 i zostanie rozegrany w Nicei. Tradycyjnie zapraszamy wszystkich do strefy kibica, która tym razem będzie na wzgórzu Arnarhóll w centrum Reykjaviku. Transmisję będzie można obejrzeć na kanale RÚV. Fani islandzkiego futbolu w Polsce mogą zobaczyć spotkanie na kanale Polsat Sport. Na najciekawsze wzmianki i wiadomości medialne z obozu Islandczyków na Euro 2016 można liczyć na fan-page „Piłkarska Islandia”.