Nowo wybrany parlament Islandii ma zebrać się 4 lutego, po tym jak zakończy się badanie poprawności przeprowadzenia wyborów w związku z niepoliczonymi kartami do głosowania. Premier Kristrún Frostadóttir podkreśliła znaczenie zajęcia się tymi nieprawidłowościami, wzywając do reform w celu zapewnienia uczciwości przyszłych wyborów.
Nowo wybrany parlament Islandii zbierze się 4 lutego, zgodnie z decyzją podjętą podczas porannego posiedzenia rządu.
W wywiadzie dla Vísir premier Kristrún Frostadóttir stwierdziła, że do tego czasu komisja ds. weryfikacji wyborów będzie miał czas na przeprowadzenie swoich prac.
Sytuacja ta jest następstwem doniesień, że 25 kart do głosowania korespondencyjnego wykorzystanych w wyborach parlamentarnych w listopadzie ubiegłego roku nie zostało uwzględnionych podczas liczenia głosów w urzędzie gminy Kópavogur. Ponadto jedenaście dni po wyborach odkryto skrzynkę zawierającą karty do głosowania wysłane z Reykjaviku do Akureyri.
„Musimy poczekać na efekty ich pracy” – zauważyła Kristrún. „Mamy jednak nadzieję, że uda się zwołać posiedzenie parlamentu na 4 lutego”.
Jak zauważa Vísir, Kristrún odmawia spekulacji na temat tego, czy prawdopodobne jest ponowne przeliczenie głosów, podkreślając, że komisja musi przejrzeć różne dokumenty i ma szerokie uprawnienia. „Musimy dać im niezbędny czas. Data zwołania posiedzenia zależy od tego, czy komisja wypracuje wnioski końcowe”.
Kristrún wyraziła również zaniepokojenie doniesieniami, że niektóre głosowania zostały nieprawidłowo przeprowadzone.
„To przykre i szkodliwe dla demokracji w kraju, że ludzie muszą martwić się o to, czy ich głosy zostaną policzone. Oczywiście wyborcy, którzy oddają głosy korespondencyjnie, ponoszą odpowiedzialność za zapewnienie, że ich karty wyborcze zostaną dostarczone komisji, niemniej jednak głosują oni w określonych okolicznościach i zgodnie z określonymi procedurami, w ramach których ich głosy powinny zostać policzone. Parlamentarna komisja wyborcza wykazała, że proces głosowania korespondencyjnego musi zostać poddany przeglądowi i w razie potrzeby zmieniony. Popieram to i uważam, że parlament powinien zająć się tą sprawą. Jest to niezwykle ważne dla naszej przyszłości”.