Krajowy komisarz policji ogłosił poziom niepewności dla ochrony ludności z powodu zwiększonej aktywności sejsmicznej w regionie Bárðarbunga. Potężna seria trzęsień ziemi rozpoczęła się tam dziś rano. Zarejestrowano około 130 wstrząsów. Największe z nich miało magnitudę 4,9.
W oświadczeniu Islandzkiego Instytutu Meteorologii czytamy, że wystąpiło około siedemnastu wstrząsów o magnitudzie powyżej trzech i dwa o magnitudzie powyżej czterech. Około godziny dziewiątej aktywność w okolicy zaczęła maleć, ale trzęsienia ziemi są nadal mierzone i jest zbyt wcześnie, aby stwierdzić, czy trzęsienia zanikają.
Jest to najpotężniejsza seria trzęsień ziemi w Bárðarbunga od czasu erupcji wulkanicznych, które miały tam miejsce w 2014 i 2015 roku. Wzorzec trzęsień ziemi wydaje się być zgodny ze z wydzielanie większej ilości ciepła, spowodowanym akumulacją magmy, która trwa od ostatniej erupcji.
„Aktywność sejsmiczna w regionie Bárðarbunga wzrosła w ostatnich miesiącach. W 2024 roku zarejestrowano cztery trzęsienia ziemi o magnitudzie 5 lub wyższej. Jednocześnie pod Bárðarbunga zaobserwowano zwiększone tempo deformacji spowodowane napływem magmy” – czytamy na stronie Islandzkiego Instytutu Meteorologii.
Magnús Tumi Guðmundsson, profesor geofizyki, mówi, że sekwencja wydarzeń przypomina to, co wydarzyło się przed erupcją Holuhraun.
„To bardzo niezwykłe. Było tam kilka dużych trzęsień ziemi, a następnie wiele mniejszych po północnej strony kaldery. Pomiary, które tu wykonujemy, pokazują, że poziom gruntu wzrósł w ciągu ostatnich ośmiu lat o około dwadzieścia do dwudziestu pięciu metrów” – twierdzi.
Magnús Tumi twierdzi, że aktywność na Bárðarbunga nie jest związana z innym wulkanem, np. Vatnajökull lub Grímsvötn, ale wczoraj poinformowano, że erupcja Grímsvatn już się rozpoczęła.
„Ta sekwencja wydarzeń przypomina to, co poprzedziło erupcję w Holuhraun, a także trzęsienia ziemi, które poprzedziły erupcję w Gjálp między Grímsvötn i Bárðarbunga. Trzeba to monitorować i być przygotowanym”.