Policja regionu stołecznego musiała podjąć dość nietypową interwencję – na ulicy znaleziono martwego węża. Co ciekawe, osoba, która natknęła się na truchło, sama wcześniej miała węża tego samego gatunku i zapewnia, że to bezpieczne zwierzęta domowe. Trzymanie węży jest na Islandii całkowicie nielegalne.
Jóhann Þór Hopkins powiedział dla portalu Vísir, że natrafił na martwego węża w Mosfellsbær. Według niego był to najpewniej wąż zbożowy, o długości około 70 centymetrów – a więc osobnik dorosły.
Jóhann przyznał, że sam miał kiedyś węża tego gatunku jako zwierzę domowe i bardzo go lubił. Jak wyjaśnia, węże zbożowe są zupełnie niegroźne. Ich ukąszenie może co najwyżej zostawić drobne zadrapania. Mimo że w Islandii obowiązuje bezwzględny zakaz trzymania węży, gatunek ten jest popularny w hodowlach poza krajem.
Hjördís Sigurbjartsdóttir, kierująca komisariatem przy ulicy Vínlandsleið w Reykjavíku, potwierdziła w rozmowie z Vísir, że policja otrzymała zgłoszenie. Funkcjonariusze nie podejmowali jednak dalszych działań – ograniczyli się do wezwania specjalisty od zwalczania szkodników, który przyjechał na miejsce i usunął martwe zwierzę.




