Bardziej się opłaca kupić bilet lotniczy, polecieć za granicę i kupić tam części zamienne do naszego samochodu niż na Islandii, tak stwierdził manager Félags íslenskra bifreiðaeigenda (Związek islandzkich właścicieli samochodów). Na przykład w tej chwili możemy zaoszczędzić nawet do kilkuset tysięcy koron jeśli nie kupimy części u islandzkich dealerów samochodowych. Wiele osób zgłasza się o pomoc do FIB, ludzie nie akceptują cen jakie im narzucają. „Problem ten głównie odnosi się do nowych oryginalnych części, bardzo drogich, stąd ten przykład że niektórym zaczyna się już bardziej opłacać ściągać takie części z zagranicy” – mówi Runólfur i dodaje że pamięta jak nie tak dawno temu pojawił się u nich w FIB mężczyzna i opowiadał swój problem z uszkodzonym kluczykiem do samochodu, kluczyk był z immobilizerem, naprawę którego serwis kazał sobie zapłacić 169.000 koron a ślusarz, do którego w rezultacie na końcu trafił wziął tylko 47.000kr. Druża oszczędność. Runólfur zachęca wszystkich, aby najpierw się dobrze zapoznali z oferowanymi możliwościami. Często się opłaca po prostu znaleźć zastępstwo za pomocą innych środków.