W pierwszej połowie tego roku, import wołowiny był o dziesięć razy większy niż w tym samym okresie roku ubiegłego. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy, importowano ponad 535 ton tego mięsa, a w 2013 był on na poziomie 50 ton.
Popyt na wołowinę znacznie się zwiększył i jednym z powodów jest m.in. wzrost liczby turystów.
Islandzcy farmerzy, decydują się jednak coraz częściej na dłuższe trzymanie bydła mlecznego. W związku ze wzrostem popytu na produkty mleczne zwiększa się także zapotrzebowanie na mleko, które pochodzi od lokalnych rolników. To z kolei prowadzi do zmniejszenia się liczby bydła, które jest hodowane na mięso.
W związku z tym w Ministerstwie Rolnictwa i Rybołówstwa, trwają przygotowania do stworzenia ustawy, która będzie pozwalała na przywóz materiału genetycznego, który pozwoliłoby w Islandii na hodowlę bydła mięsnego.