Dwudziestego szóstego listopada w łódzkiej Atlas Arenie dojdzie do kolejnego bezprecedensowego wydarzenia MMA na polskim rynku. Tego dnia odbędzie się kolejna edycja największej w Europie gali mieszanych sztuk walki, KSW17 – Revenge. Siedem ekscytujących pojedynków, czternastu znakomitych zawodników, tysiące osób w łódzkiej hali i miliony przed telewizorami.
Siedemnasta edycja „Konfrontacji Sztuk Walki” to również pojedynek na szczycie polskiego rankingu wagi półśredniej. Były mistrz wagi średniej organizacji M-1 Global Rafał Moks zmierzy się z triumfatorem turnieju KSW Extra 2 – President Cup Aslambekiem Saidovem.
Trzecią walką rewanżową gali KSW17 – Revenge będzie konfrontacja Antoniego Chmielewskiego z Jamesem Zikicem. W mniemaniu „Chmiela” werdykt pierwszego pojedynku nie był słuszny, stąd zapewne drugie starcie, które ma rozwiać wszelkie wątpliwości i pokazać kto jest lepszy. Warto wspomnieć, że dla Chmielewskiego będzie to pierwszy pojedynek po operacji kolana.
Podczas gali swoje umiejętności zaprezentuje kibicom jeden z najlepszych grapplerów w Europie, Michał Materla. Rywalem „Cipao” będzie weteran MMA z Ameryki, były mistrz organizacji IFL, Matt Horwich.
W listopadzie, po raz pierwszy na gali KSW wystąpi absolutny numer jeden wagi lekkiej w Polsce, Maciej Jewtuszko. Popularny „Irokez” skrzyżuje rękawice z Arturem Sowińskim. – Fani zobaczą, jak facet w różowych spodenkach będzie bił drugiego – zapowiada szczecinianin.
Drugą walką z cyklu rewanżowa będzie starcie Rameau Thierry Sokoudjou i Jana Błachowicza. Wszyscy doskonale wiemy w jakich okolicznościach Polak przegrał pierwsze starcie i jak bardzo chciał tego rewanżu. – Ten pojedynek będzie wyglądać zupełnie inaczej niż nasza pierwsza walka. Dołożę wszelkich starań, żeby tym razem kibiców nie zawieść i wygram – zapowiada Błachowicz, który do tego pojedynku przygotowuje się w Holandii m.in. z Gegardem Mousasim. Stawką tejże walki będzie pas Międzynarodowego Mistrza Federacji KSW w wadze półciężkiej.
Na gali KSW17 – Revenge dojdzie do arcyciekawego rewanżu pomiędzy najsilniejszym człowiekiem świata Mariuszem Pudzianowskim i Anglikiem Jamesem Thompsonem. Panowie konfrontowali się już ze sobą na gali KSW16 i wtedy lepszym okazał się mieszkaniec Wielkiej Brytanii. „Pudzian” zapowiada, że tym razem to on wyjdzie zwycięsko z pojedynku.
Jedynym uczestnikiem listopadowego wydarzenia, który nie zna jeszcze nazwiska swojego przeciwnika jest Mamed Khalidov. Właściciele Federacji KSW negocjują z kilkoma zawodnikami, w tym z mistrzem organizacji Bellator, Hectorem Lombardem.
źródło: konfrontacja.com