Puchar Ligi na Islandii wszedł w decydującą fazę. Wczoraj zostały rozegrane mecze półfinałowe. W nerwowych okolicznościach Valur pokonał piłkarzy z Garðabær. Zawodnicy ze stolicy również nie przebierali w środkach przed awansem do finału. Valsarar musieli bowiem oglądać dwukrotnie czerwone kartki. Pierwszy z boiska został wyrzucony Magnús Már Lúðvíksson, który po swoim faulu dał przeciwnikom rzut karny. Stjarnan wykorzystał nadarzającą się okazję i strzelił gola, ale nie zdołał później wyrównać i pokonać tych pierwszych. Kolejnym zawodnikiem, który musiał opuścić murawę był Kristinn Freyr Sigurðsson. Valur pokonał Stjarnan 2-1. Takim samym wynikiem zakończył się drugi półfinałowy mecz między Breiðablikiem a Víkingurem Ólafsvík. W przypadku tej pary półfinałowej było jednak dużo spokojniej, ale przebieg spotkania dostarczył widzom równie dużo emocji. Ekipa Tomasza Luby trafiła do bramki pierwsza, jednak po czterech minutach był już remis. Sam Tomek grający w defensywie otrzymał w pierwszej połowie żółtą kartkę. Od 20 minuty gra była wyrównana, a decydująca bramka padła dopiero w 79 minucie. 27 kwietnia w meczu finałowym Breiðablik spotka się z Valurem. W zeszłym roku turniej wygrał KR Reykjavik.
Valur 2 – 1 Stjarnan
1-0 Kolbeinn Kárason (’3)
2-0 Kristinn Freyr Sigurðsson (’28)
2-1 Halldór Orri Björnsson (’77, karny)
Breiðablik 2 – 1 Víkingur Ólafsvík
0-1 Steinar Már Ragnarsson (’16)
1-1 Árni Vilhjálmsson (’20)
2-1 Andri Rafn Yeoman (’79)