Jak donosi brytyjski Mirror, islandzki pomocnik Gylfi Sigurðsson jest na liście życzeń transferowych jednego z najlepszych klubów Premier League i – prawdopodobnie – mistrza ligi w sezonie 2011/2012, Manchesteru United. Mówi się, że Czerwone Diabły gotowe są zapłacić za utalentowanego Islandczyka 10 milionów funtów. W ostatniej kolejce Swansea zremisowała u siebie z Wolves 4-4, a Sigurðsson został okrzyknięty piłkarzem meczu. Spotkanie to uważnie obserwowali działacze United: Mike Phelan oraz Martin Ferguson. Czas pokaże, czy informacja o zainteresowaniu Islandczykiem jest prawdziwa. Jedno jest pewne – drużyna z Manchesteru usilnie poszukuje zastępcy Paula Scholesa. Miejmy nadzieję, że Gylfi Sigurðsson powtórzy sukces Eiðura Guðjohnsena, który przez wiele lat tworzył historię innego wielkiego angielskiego klubu – FC Chelsea Londyn.